ARUM: PLOTKI O NOKAUCIE W SPARINGU ANDERSONA Z FURYM SĄ NIEPRAWDZIWE
Jared Anderson (9-0, 9 KO) otworzy rozpiskę PPV gali Fury vs Wilder III, która miała przecież już dojść do skutku kilkanaście tygodni temu. Wówczas krążyły plotki, że to właśnie przez Andersona trzeba było odwoływać imprezę, bo rzekomo miał znokautować na sparingu Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO).
Mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC do lipcowego terminu sparował z Andersonem oraz drugim z uczestników tej gali, Efe Ajagbą (15-0, 12 KO). Kiedy ogłoszono, że ma pozytywny wynik na covid-19 i walkę trzeba przesunąć w czasie, pojawiły się różne plotki. Ale najczęściej powtarzaną była ta, że Anderson ciężko znokautował Fury'ego na treningu. On sam jednak nigdy tego nie potwierdził, a promujący ich obu Bob Arum również wyśmiał te rewelacje.
- O sparingach Tysona nie rozmawiam z samym Tysonem, tylko z jego sparingpartnerami. A byli nimi między innymi Efe Ajagba i Jared Anderson, którzy również znajdą się na tej wspaniałej karcie. Obaj powiedzieli mi, że Fury jest jeszcze ostrzejszy i lepszy niż na poprzednim obozie, co zresztą potwierdza trener "Sugar" Hill. Tyson potwierdza z kolei, że Anderson to bardzo obiecujący zawodnik i w przyszłości będzie mistrzem świata wagi ciężkiej, natomiast nieprawdziwe są informacje, jakoby miał zafundować Tysonowi jakieś deski przed tą czy niedoszłą lipcową walką - stwierdził szef grupy Top Rank.
Sobotnim przeciwnikiem Fury'ego znów będzie Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO), natomiast talent Andersona sprawdzi Władimir Tereszkin (22-0-1, 12 KO).
I bez znaczenia czy TF wstal na 10 czy na 11, bo chwile potem sam chwial Wilderem, atakowal. Fury to wojownik i ma predyspozycje pod kazdym wzgedem - wzrost, technika, sila, odporna szczena.