BRUNO: FURY NIE TYLKO ZNOKAUTUJE WILDERA, ON ZABIERZE GO DO SZKOŁY
Frank Bruno tylko przez chwilę był mistrzem świata wagi ciężkiej, ale to właśnie on zyskał chyba największą sympatię brytyjskich kibiców i został ich bohaterem. Przed sobotnim rewanżem Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO) Anglik jest bardzo pewny wygranej swojego rodaka.
Po kontrowersyjnym zdaniem wielu remisie w pierwszej walce, w drugiej, w lutym zeszłego roku, "Król Cyganów" zdominował "Brązowego Bombardiera" i zastopował go w siódmej rundzie, mając wcześniej rywala liczonego w trzeciej i piątej odsłonie.
- Tyson znów wygra. On nie tylko pobije Wildera, ale zabierze go do szkoły. To po prostu dużo lepszy bokser. Będzie do tego znacznie cięższy od rywala i jeśli nie popełni błędów, ta różnica kilogramów zrobi swoje. Oczywiście Wilder zawsze ma szansę, bo bije naprawdę mocno, lecz to jego jedyna szansa. Moim zdaniem Tyson będzie go miał pod kontrolą i wygra przez nokaut - stwierdził Bruno, mistrz WBC na przełomie roku 1995/96.
Wilder po dziesięciu udanych obronach tytułu World Boxing Council wagi ciężkiej stracił go właśnie w drugiej walce z Furym. W sobotnią noc ci wielcy wojownicy dopełnią trylogię.