FURY: WALLIN JEST PRZECENIANY, ALE I TAK POKONA WHYTE'A
Już w sobotę walka Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO) o pas WBC wagi ciężkiej. A trzy tygodnie później starcie Dilliana Whyte'a (28-2, 19 KO) z Otto Wallinem (22-1, 14 KO). Niemal na pewno federacja WBC zarządzi potem obowiązkową walkę pomiędzy zwycięzcami.
Po tym jak Anthony Joshua przegrał z Aleksandrem Usykiem i na wiosnę ma dojść do ich rewanżu, nieaktualna jest już pełna unifikacja w najbliższych miesiącach. Dlatego oczywiste wydaje się, że szefowie World Boxing Council nakażą wkrótce lepszemu z dwójki Fury vs Wilder pojedynek z lepszym z dwójki Whyte vs Wallin.
Szwed jedyną porażkę poniósł z rąk Fury'ego. A "Król Cyganów" jest przekonany, że ten pokona Whyte'a i znów zobaczymy Fury'ego z Wallinem w ringu. Tyson pokonał Otto w połowie września 2019.
- Wallin przegrał ze mną każdą rundę, a mimo wszystko jest bardzo ceniony. Tylko dlatego, że jednym ciosem mocno mnie porozcinał. I choć uważam, że Wallin jest mocno przeceniany, to i tak jest moim faworytem w walce z Whyte'em. Wydaje mi się, że Wallin pobije Dilliana - stwierdził Fury.