SANCHEZ: MOGĘ ZNOKAUTOWAĆ AJAGBĘ, PRAWIE WSZYSTKO PRZEMAWIA ZA MNĄ
W najbliższą sobotę w Las Vegas na gali Tyson Fury vs Deontay Wilder III Frank Sanchez (18-0, 13 KO) zmierzy się z Nigeryjczykiem Efe Ajagbą (15-0, 12 KO). Kubańczyk jest pewien, że ma po swojej stronie zdecydowaną większość atutów.
AJAGBA: JEŚLI BÓG POZWOLI, W PRZYSZŁYM ROKU BĘDĘ MISTRZEM ŚWIATA >>>
- To będzie dla mojej kariery ogromne zwycięstwo. Od razu dołączę do rozgrywki najlepszych "ciężkich" na świecie. Wszyscy wiedzą, że Ajagba ma naprawdę dobry prawy prosty. To jego najlepsza broń. Zdołał nią trafić wielu zawodników, ale żaden z nich nie ma mojego doświadczenia. Wszystko oprócz mocy prawego prostego jest w walce z Ajagbą po mojej stronie: szybkość, zwinnność, kontrola nad pojedynkiem, kondycja. Muszę jedynie zabrać rywalowi jego najlepszą broń - powiedział Sanchez.
- Oczywiście mam również konkretną moc w pięści. Kiedy czysto trafię, mogę znokautować Ajagbę. Wchodzę do ringu, żeby boksować, trzymać się mojego planu i wygrać. Ale nokaut również jest możliwy, tyle że musi do niego dojść naturalnie, nie będę niczego forsował - dodał podopieczny Eddy'ego Reynoso, znanego przede wszystkim ze współpracy z Canelo meksykańskiego trenera z najwyższej półki.