OJCIEC FURY'EGO OSTRO O WILDERZE: ZAWIÓDŁ AMERYKANÓW
John Fury, ojciec Tysona, mistrza świata WBC wagi ciężkiej, nie darzy sympatią Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO), co można łatwo zauważyć od kilku lat. Kibice mogli to dostrzec między innymi oglądając ważenie przed walką Fury'ego z Francesco Pianetą, gdy ojciec mistrza przekrzykiwał się z "Bronze Bomberem". Przed trzecim pojedynkiem swojego syna z Wilderem John Fury zwraca uwagę na wymówki Amerykanina.
Pierwszy pojedynek Fury'ego z Wilderem z grudnia 2018 r. zakończył się remisem. W lutym 2020 roku doszło do rewanżu, a w nim górą okazał się "Gypsy King", odbierając tym samym Wilderowi pas WBC wagi ciężkiej. Fury zakończył walkę w siódmej rundzie, dominując w ringu brązowego medalistę z Pekinu. Po pojedynku zaczęły się wymówki ze strony Wildera, który zwalał winę na wszystkich tylko nie na siebie. Mówił o spisku oraz zbyt ciężkim kostiumie, który założył na wejście do ringu.
John Fury jest bardzo poddenerwowany zachowaniem przeciwnika syna. Z jednej strony krytykuje Wildera za to, że nie umie przyjąć godnie porażki, z drugiej nie dosłownie, ale chwali zachowanie Anthony'ego Joshuy po walce z Aleksandrem Usykiem. AJ potrafił oddać szacunek Ukraińcowi i uznał wyższość rywala.
– Zawiódł Amerykanów tym zachowaniem. Zraziło mnie to jako mężczyznę – Wilder nie jest mężczyzną. Zobaczcie, jak reaguje teraz Anthony Joshua po porażce z Usykiem i porównajcie to z zachowaniem Wildera – mówi w rozmowie z TalkSport ojciec Tysona Fury'ego.
Kilka dni temu o wymówkach Wildera wspominał również mistrz WBC.
– Te wszystkie jego wymówki sprawiły, że stał się jeszcze słabszy. Czasem po prostu trzeba przyjąć porażkę, a on stał się słabszy zarówno jako zawodnik, jak i człowiek. Zamiast wziąć się w garść szukał kolejnych wymówek. Jestem gotowy na ten rewanż dzisiaj, jutro i zawsze. Nie mogę się już doczekać. Jestem skupiony, zmotywowany i zdeterminowany.
Tak, TF sie strasznie bal Kliczki. On z Kiczka zebral dwa mocne ciosy przez calych 12 rund. Pewnie sam po tej walce nie mogl uwierzyc jak latwa to byla robota. Wladimir byl boksersko po prostu przecietny, nie ta liga co Fury.
A co do Widłer - Fury, to oczywiscie ze Widłer jest mega zagrozeniem , walka absolutnie otwarta przy takim puncherze.