KOWNACKI: CZUŁEM, ŻE HELENIUS SAPIE, PRACUJĘ NAD PODWÓJNYM JABEM
- Po prostu będę trochę ostrożniejszy i więcej poruszał głową oraz tułowiem - mówi na osiem dni przed rewanżem z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO) zmotywowany Adam Kownacki (20-1, 15 KO).
- Wygrywałem tamtą walkę, byłem lepszy po trzech rundach, okazałem się jednak zbyt lekkomyślny i zapłaciłem za to cenę. W wadze ciężkiej jeden cios może wszystko zmienić, a on trafił mnie naprawdę dobrym ciosem. Gerald Washington znokautował go w ósmej rundzie, a mi zależało na tym, by skończyć go jeszcze szybciej. Podwójny lewy prostu i poruszanie głową to główne aspekty, nad którymi teraz pracowałem - mówi "Babyface".
Pojedynek numer dwa z fińskim olbrzymem będzie częścią transmisji PPV gali z Las Vegas z walką wieczoru Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO). Jeśli polonijny wojownik weźmie udany rewanż, wróci do gry o poważną stawkę.
- W pierwszej walce słyszałem i czułem, że Helenius sapie i bardzo ciężko oddycha. Prawie już go wtedy miałem - wspomina Kownacki, nasz najlepszy "ciężki".
ANDY RUIZ BIERZE NA CELOWNIK KOWNACKIEGO >>>
Głównymi sparingpartnerami Polaka byli Brandon Lynch (3-0, 3 KO) oraz Otto Wallin (22-1, 14 KO).
Najlepiej takiego który by go ostro wziął i wymagał diety.
Ale twierdze, ze Kownas jest w stanie znokautowac Heleniusa.