TYSON: WILDER MUSI NAJPIERW POKONAĆ SIEBIE, ŻEBY POTEM WYGRAĆ Z FURYM
- Wilder musi najpierw uporać się z samym sobą, żeby potem móc pokonać Fury'ego - uważa legendarny Mike Tyson.
- Zawodnik musi zaakceptować fakt, że czasem popełni błędy i przegra jakąś walkę. Należy powiedzieć sobie "Hej, nawaliłem, a lepszy wygrał". On tego nie potrafi zrobić. Nie możemy dać się pochłonąć naszemu ego, a nikt nie był bardziej pochłonięty własnym ego niż ja. Po porażkach zawsze szukamy wymówek i mówimy "Ktoś musiał mnie oszukać". Wtedy trzeba stanąć trochę z boksu i popatrzeć na to wszystko z innej perspektywy - mówi dwukrotny i najmłodszy w historii mistrz wszechwag.
- Wilder ma teraz dwóch rywali, Fury'ego i samego siebie. Jest swoim największym wrogiem i jeśli najpierw nie pokona siebie, nie będzie w stanie pobić Fury'ego - dodał "Żelazny Mike".
Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) po remisie w pierwszej walce i srogim laniu w rewanżu (TKO 7) już 9 października stanie do trzeciego starcia z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO), aktualnym mistrzem świata wagi ciężkiej federacji WBC.