TYSON FURY: UDAWAŁEM COVID? NIECH WILDER SOBIE GADA
Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) oskarżał Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) o sfingowanie zarażenia covidem, żeby uciec przed rewanżem. - Czemu miałbym cokolwiek udawać, skoro mogłem dostać pomiędzy 20 a 30 milionów dolarów za walkę z kimś, kogo już znokautowałem? - mówi mistrz WBC wagi ciężkiej.
Trylogia między tymi wielkimi rywalami dopełni się już w przyszły weekend - 9 października w T-Mobile Arena w Las Vegas.
- Mam gdzieś co wygaduje Wilder, tym bardziej, że mam całą dokumentację medyczną lekarzy z Las Vegas, którzy mnie testowali. I możemy rozpatrzyć publicznie, czy oszukiwałem, czy nie. Ostatnio stosunkowo łatwo go znokautowałem i teraz miałbym zrezygnować, przestraszyć się, skoro miałem zarobić takie pieniądze? Przecież ta walka to niczym los na loterii - kontynuował "Król Cyganów".
WSZYSTKO O WALCE FURY vs WILDER III >>>
- Dwa razy przechodziłem przez covid, w zeszłym roku i kilka miesięcy temu. Ten pierwszy raz przeszedłem dużo gorzej, straciłem węch i smak, czułem się po prostu okropnie. Za drugim razem nie było tak źle, a w dniu, w którym zrobiono mi test, sparowałem dziesięć rund. Czułem się lekko zmęczony, ale myślałem, że to przez zmianę pogody. Niech więc Wilder sobie gada, ja w ogóle nie zwracam na to uwagi - dodał Fury.
Ha, ha :-)