FURY O PORAŻCE JOSHUY Z USYKIEM: LEŻĄCEGO SIĘ NIE KOPIE!
Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) podszczypuje Anthony'ego Joshuę (24-2, 22 KO) przez prawie całą jego karierę. Z dwoma wyjątkami - kiedy zastopował go Andy Ruiz Jr i teraz, gdy przegrał na punkty z Aleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO).
- Nie lubię kopać leżącego, to nie w moim stylu. Wolę zabrać się za tych, którzy są na szczycie i osiągają wielkie sukcesy. Im lubię dogryźć. Joshua dziś jest prawdopodobnie w dużym dołku psychicznym po tej porażce. Usyk po prostu zrobił swoją robotę, a leżącego się nie kopie. Zresztą ja mam przed sobą trudną walkę z Wilderem - stwierdził "Król Cyganów".
Trylogia pomiędzy Furym a Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO) dopełni się za dziesięć dni. I znów w stawce ich walki będzie pas WBC wagi ciężkiej, choć tym razem to Anglik przystąpi do potyczki jako obrońca tytułu.
Po dwunastu rundach sobotniej walki sędziowie jednogłośnie wskazali na Usyka - 115:113, 116:112 i 117:112. Tym samym Ukrainiec odebrał AJ-owi pasy IBF/WBA/WBO.
W pierwszych 3 rundach Usyk był nieuchwytny, szybko zmieniał kąty, pozycje, fruwał po ringu, raz był przed Joshuą, a sekundę później już go obchodził i był za jego plecami.
Joshua jest szybki na nogach na tle takiego Ruiza, ale na tle Usyka wyglądał prawie jak mucha w smole, był po prostu za wolny. To jest superciężki 110 kilogramowy kloc, tak samo jak Kliczko - oni mogą wyglądać na mobilnych przy innych klocach jak Samuel Peter czy Tony Thompson, ale przy takim tańczącym Usyku, ba, już nawet przy Fury'm - wyglądają jak kloce.
Joshua owszem, mógłby na Usyka ruszyć, ale musiałby być to taki desperacki akt agresji, ruszyłby zza jakiejś gardy, tak trochę na ślepo i może i by zamknąć Ukraińca w narożniku, ale tylko na chwilę, zaraz Usyk by uciekł spod lin, albo doszłoby do klinczu, a w międzyczasie w tym akcie agresji Joshua by jeszcze wyłapał ze dwie lufy.
Po 4-5 rundach jakby Joshua nie trafił niczym porządnym, zacząłby już oddychać rękawami, Usyk szybko by się zregenerował, włączyłby 5 wiek i zacząłby robić z Joshuą to, co robił w 11 rundzie w ich pierwszej walce, czyli przekładać go sobie od ręki do ręki i lać kombinacjami.
Inteligentny obserwator już dawno wątpił w Joshuę po walce z Kliczką. Tylko idiota jak jakiś @BlackDog czy inny @rocky86 nie wyciągnął wniosków z fatalnych braków w kondycji u Joshuy wtedy - takiej ogólnej kondycji, regeneracji, etc. On tam z 2 czy 3 rundy był jak chwiejący się kloc którego wystarczyło celnie trafić z nawet średnią siłą.
Mocniejszy podmuch wiatru i kloc by leżał.
Usyk dobitnie pokazał te wszystkie braki, co zresztą idealnie przewidziałem jako jeden z nielicznych przed ich walką.
Proste jak by terminy walki były inne i Joshua przegrałby po trzeciej walce Furego inaczej by mówił. 9 października walczy dlatego nie kopie leżącego bo za chwilę sam może przegrać i jego będą kopać, a on się załamie ale taka kolej rzeczy karma zawszę wraca.
No nie, to akurat nieprawda. Kiedy Joshua przegrał z Ruizem, najpierw Fury palnął coś takiego jak teraz, by chyba już następnego dnia po nim jechać, jak to zlał go grubasek z filmu animowanego Odlot. Także na dniach możemy spodziewać się Fury'ego kopiącego leżącego.
No,chyba że Wilder znowu by pajacował i gadał o trupach w ringu.
Chisora zostal rozbity przez Usyka, tylko nadal malo kto to rozumie. Tam byla zabawa Chisora w ringu. A to, ze gdzies tam Dereck szarpal sie przez 2 rundy to on sie szarpie zawsze z kazdym, z dwumetrowcami typu Kliczko tez. Joshua bal sie otworzyc z Usykiem, bo Usyk jest szybki, uderza precyzyjnie, wlasnie w odroznieniu od cepow Chisory, ktore fruwaja po calym ringu, a w 98% nie docieraja do celu czysto. Takze otworzenie sie Joshuy to dla niego duze ryzyko rowniez, a szczeny takiej jak chocby Dereck nie ma.
Jak ktoś twierdzi, że Usyka nie da się zaatakować, to polecam mu obejrzenie, jak to robi Chisora. Metoda jest prosta. Bije się z dystansu zamachowego cepa na głowę i w ślad za tym cepem rusza się do przodu"
Ty chyba nie rozumiesz, że tamta walka była w budce telefonicznej.
Ale ciekaw jestem jakby z nim wypadł 120 kg Fury, czy Usyk dałby mu się tak uwieszać na sobie jak Wilder?
bokseropodobny wyrób Edka Hearns miał walczyć z Usykiem w budce telefonicznej tak jak Chisora,a na koniec Ukraińca mieli zwalowalawc!
Okazało się ze ring nie był mały a wynik był uczciwy,ba nawet Joshua coś tam umie boksować tylko trafił na geniusza lol