USYK vs JOSHUA: JAK PUNKTOWALI SĘDZIOWIE RUNDA PO RUNDZIE
Znamy punktację sędziów, teraz jednak możemy przeanalizować, jak runda po rundzie punktowali walkę Anthony'ego Joshuy (24-2, 22 KO) z Aleksandrem Usykiem (19-0, 13 KO).
Początek wyraźnie dla pretendenta i wydawało się, że w czterech pierwszych rundach wygrał wyraźnie trzy, zaś jedną sędziowie mogli dać Joshui. Ale na upartego można było typować nawet 4:0. Tymczasem Howard Foster - Anglik oceniający ten pojedynek, po sześciu minutach typował 0:2. Po ośmiu rundach był remis - 77:76 Usyk, 77:75 Joshua i 76:76. Wtedy jednak Ukrainiec włączył piąty bieg i wygrał cztery ostatnie starcia u wszystkich arbitrów.
Ostateczny werdykt - 115:113 (Foster - Anglia), 116:112 (Steve Weisfeld - USA) i 117:112 (Wiktor Feseczko - Ukraina). Tym samym Usyk sięgnął po pasy IBF/WBA/WBO królewskiej kategorii. Poniżej oficjalne karty.
Walkę oceniał (punktował) tylko jeden Anglik.
Usyk trafiał jabami Joshuę wyraźnie, to było widać, z kolei jestem pewien, że wiele tych trafionych jabów Joshui to tak naprawdę pomyłka oglądających i te ciosy wcale nie doszły. Po prostu wrażenie optyczne, że jak Joshua jest większy i ma wielkie i długie te łapy, to wydawało się, jakby tam Usyk na pewno został uderzony, mimo że Ukrainiec unikał tych ciosów często na milimetry.
Jakby to uczciwie policzyć, to jestem pewien że Usyk trafił znacznie więcej jabów niż Joshua.
też mi się te statystyki dziwne wydają
Ogólnie to przewidywałem zwycięstwo Usyka na punkty, ale myślałem, że będzie wałek, bo przecież AJ jest bardziej medialny i bardziej opłacało się go zestawić z Furym lub Joshuą. Na szczęście werdykt był sprawiedliwy. To jest właśnie ciekawe - czemu nie zwałowali Usyka?
Nagle z Usykiem zrobiła się jakaś paranoja. Z nudnego kicającego pacankarza uciekiniera stał się wirtuozem i zbawicielem światowego boksu.
Ta walka pokazała wszystkim, jak ważne jest punktowanie przez 3 sędziów z 3 krajów (gospodarza, gościa i neutralnego). Uknuć i przeprowadzić jakiś wałek jest zdecydowanie trudniej. To powinna być światowa norma przy walkach mistrzowskich i nie tylko. Tymczasem większość walk o dużą stawkę odbywa się w USA i jest punktowana przez tamtejszych sędziów często znających się od lat, jak łyse konie. Po szczególne federacje mają nawet gotowe zestawy sędziowskie. Trudno więc się dziwić, że odbywają się tak bezczelne przekręty, jak we wspomnianej walce Kowalow vs Ward 1 lub Canelo vs Gołowkin 2.
taki Wład(z najlepszych lat) mógłby wygrać z Usykiem samą lewą ręką i klinczami."
Haha, chyba kpisz. Kliczko miał porównywalną szybkość do Joshuy, jabu znowu lepszego specjalnie nie miał, a klincze nie mają znaczenia, bo z Usykiem i tak do klinczy by nie dochodziło, bo on tańczył wokół rywala i nie wchodził do żadnych klinczy.
Zresztą, Wład z bodajże 2015 roku będąc lekko po prime sparował z Usykiem i jak sam Johnny Nelson powiedział, był robiony bez mydła, ośmieszany, dlatego bracia Kliczko szybko przerwali sparing.
Nie czepiałbym się sędziów. Kilka rund było bardzo bliskich i np. paradoksem jest, że 4 rundę (też miałem wielki problem, jak ją punktować) Anglik i Amerykanin dali Usykowi, a Ukrainiec Joshui.
Ja też bym się nie czepiał sędziów. Aż w 8 rundach wszyscy 3 punktowali zgodnie.
A ten paradoks z 4 rundy, gdzie Fesechenko dał rundę Usykowi, choć pozostali dali ją AJ to pewnie wynika z tego, że sędziowie dążą do tego, żeby punktacja była związana z przebiegiem walki. Pewnie Fesechenko wiedział, że 4 rundę powinien dać raczej Usykowi, ale wtedy miałby na swojej karcie 40:36 co byłoby trochę niesprawiedliwe.
Najważniejsze, że obyło się bez wałka i jest normalne UD. Np. Foster też mógł dać 4 rundę AJ i wtedy by mu wyszedł remis a jakby szył wałek to by jeszcze dorzucił jakąś rundę i u niego by wygrał AJ.
Nie jestem fanem Kliczki , ale oddajmy mistrzowi co mistrzowskie, jego lewa ręka to był precyzyjny dyszel. Jeśli Usyk pokona Wildera, Furego, również zachłysnę się jego geniuszem, uważam jednak że tego nie zrobi.
Autor komentarza: stanoski
Nie jestem fanem Kliczki , ale oddajmy mistrzowi co mistrzowskie, jego lewa ręka to był precyzyjny dyszel"
Mistrzowi słabej dywizji miałeś na myśli? No, oddaję mistrzowi słabej dywizji, że zdominował słabą dywizję. To jedyne co mogę mu oddać.
Dyszel był precyzyjny i wystarczająco szybki na Tony Thompsona czy innego Sama Petera - tu się z Tobą zgodzę. Na tego typu "klasowych" zawodników ten dyszel był wystarczający.
Usyk deklasował Kliczkę na sparingach podobnie jak Joshuę - i koniec tematu.
Chopie bo cię żółć zaleje :-) Jeśli to nie prowokacja tym wpisem, to trochę poniosło ciebie z tą antypatią do Antona, nie dostrzegając że ma dokonania na koncie godne mistrza i znalazł się tam zasłużenie. Rozumiem że można kogoś nie lubieć,ale minimum obiektywizmu należałoby zachować.
Daj sobie spokój, bo odpisałeś gerlachowi, jakbyś pierwszy raz te jego wpisy widział :)
Szkoda że nie można, tak jak na wykopie mieć czarną i delektować się dyskusją z tymi co chcesz:)
Przecież gerlach nigdzie nie zakwestionował dokonań Joshuy z przeszłości, tylko ocenił (moim zdaniem bardzo prawidłowo) jego obecną ringową wartość. To, że ktoś kiedyś był wielkim bokserem nie gwarantuje, że będzie nim zawsze. Obecny Joshua to frustrat z problemami, które bardzo rzutują na jego postawę w ringu. Życzę mu, żeby je pokonał, ale na to się nie zanosi.
Jak mozna dac 3 runde AJ, skoro zostal naruszony w niej?
Chłopaki, już pisałem, to nie AJ ma słabą psychikę, tylko Wy - obstawialiście porażkę Usyka i teraz nie możecie się z tym pogodzić w ładny sposób. Usyk wyczyścił prawdopodobnie najlepszą CW w historii i to jeszcze latając na teren wroga - za mały na HW. Pokonał cięzkieego - słabego. Ograł Chisorę - Chisora słaby. Ograł AJa - AJ słaby. Pozostaje pytanie kto właściwie w HW jest mocny, skoro oprócz Usyka i AJ są tam tylo 40-latki, Wilder, który na rozkładzie ma tylko 40-latka, oraz Fury, który ma tylko Kliczkę (skalp AJa, więc się 'nie liczy') i Wildera...
O czym ty znowu gadasz? Typ mówi, że Joshua nie wygrał drugiej walki z Ruizem, przecież to jest tworzenie swojej alternatywnej rzeczywistości. A już to, że gerlach od zawsze negował wszystko czego dokonał Joshua, świadczy o jego zajebistej stronniczości.
@Ariosto
No to są właśnie nasi orgowi eksperci. Niby człowiek powinien się przyzwyczaić, że tu jeden mądrzejszy od drugiego.
Zresztą niedaleko leżą twoje absurdalne teorie o tym, że obecnie Joshua jest w okolicach top 20, bo nagle okazało się, że w HW jest tylu świetnych bokserów z bogatym rekordem.
Uważam trochę inaczej, AJ po porażce z Ruizem, obrał całkowicie inny styl prowadzenie swoich pojedynków, co nie znaczy że nagle stał się słabiakiem. Styl na który przedstawili AJ okazał się zgubny, mianowicie na grubego Ruiza w rewanżu wystarczyło,i zbytnio uwierzono w możliwość Antona że w ten sposób może prowadzić swoje pojedynki że poprzez kicanie i pykanie przeciwników będzie wygrywał z każdym. Jak się okazało jest to ślepa uliczka. Wcześniej kilku useròw poruszyło ten temat że wyciszenie Brytyjczyka i przestawienie jego stylu nie wyszło mu na dobre, gdyż wcześniejsza postawa w ringu, która była nastawiona na dewastację oponentów bardziej się sprawdzała w przypadku AJ, i uważam ten element powinien być szlifowany. Rewanż z Usykiem nam odpowie czy Joshua się skończył,a póki co jest za wcześnie żeby uważać go za przegrywa. Osobiście uważam że team Joshua powinien wrócić do korzeni i stylu do jakiego nas przyzwyczaił i w rewanżu wejść trochę większym z nastawieniem na spuszczenie łomotu, i nie bawić się w szachy, szczególnie z kimś takim jakim jest Ukrainiec.
Oni nie kierują się żadną logiką. Punktują 3 rundę dla Joshui choć został w niej poważnie naruszony.
Oni punktują na tego, który jest wyższy i ma dłuższe łapy - przez to wydaje im się optycznie, że to on "punktuje" bo macha grabią.
Nie dyskutujcie z nimi, to idioci bez wiedzy o boksie.