ALEKSANDER USYK: NIE ZOBACZYLIŚCIE JESZCZE MOJEJ NAJLEPSZEJ WERSJI!
- Walka potoczyła się dokładnie w taki sposób, jaki sobie wyobrażałem. Właśnie taki scenariusz nakreślaliśmy - przyznał po wielkim zwycięstwie nad Anthonym Joshuą (24-2, 22 KO) nowy mistrz świata wagi ciężkiej federacji IBF/WBA/WBO, Aleksander Usyk (19-0, 13 KO).
- To zwycięstwo znaczy dla mnie naprawdę dużo, tym bardziej, że dziś przypada dwunasta rocznica mojego ślubu z żoną. Były chwile, gdy Anthony mocniej na mnie nacierał, ale nie było to nic bardzo groźnego. Narożnik powtarzał mi, żeby nie iść po nokaut, tylko robić konsekwentnie swoje, dlatego też nie szukałem nokautu. W jednej z pierwszych rund mocno go trafiłem, ale w narożniku usłyszałem "Przestań, rób co miałeś robić". Teraz chcę po prostu wrócić do domu, bo bardzo tęsknię za moimi dziećmi. Od stycznia trenowałem naprawdę ostro, poświęciłem się tylko temu przez pół ostatnie roku - kontynuował dawny król kategorii cruiser, a teraz jeden z dwóch wielkich obok Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) w krainie olbrzymów. Pomimo iż do olbrzyma mu daleko...
Ukrainiec - choć wcale nie musiał, podpisał zapis w kontrakcie, który gwarantował Joshui rewanż w przypadku porażki.
WSZYSTKO O WALCE USYK vs JOSHUA >>>
- Teraz w ogóle nie myślę o rewanżu. Chcę wrócić do domu i rodziny. Zapewniam was jednak, że cały czas nie widzieliście jeszcze mojej najlepszej wersji, mogę być dużo lepszy niż dzisiaj - stwierdził Usyk, który miał gwarantowaną wypłatę 3 milionów, ale po podliczeniu wpływów z PPV jego gaża wzrośnie według pierwszych szacunków do około 5 milionów funtów.
A Usyk zawalczył w swoim stylu "kicanki" - doskok, odskok i ciągły pressing, zachodził też AJa przez co tamten miał wyłączoną prawą rękę. Tym bardziej że Ukrainiec pokazał że wciąż jest w prime i mimo przybrania wagi nie stracił swoich akutów.
AJ na szemierkę nie wygra z Usykiem i jego sztab powinien to wiedzieć, powinien w niego wjeżdżać w pierwszej połowie walki ale co pokazał Ruiz w 1-wszej walce z AJ to że Joshua boi się już przyjąć ciosu czyli stracił swoje główne atuty i teraz Joshua naprawdę będzie miał ciężko z czołówką walcząc w takim asekuracyjnym stylu. sądzę też że Pulew to na dzien dziś szczyt jego możliwości
w wieku 34 lat można te atuty jeszcze utrzymać a nie tracić a na tle pasującego mu Wildera może pokazać swoją lepszą wersję - to nie jest tylko takie gadanie.
AJ prawdopodobnie jeszcze w tej chwili łapie oddech. Zrobiłby wjazd w pierwszych rundach, ale jeśli by nie trafił to co dalej? Owszem, teraz wiemy, że może byłaby to i lepsza strategia, ale strategia AJ była taka, jak musiała być - środek ringu i jab, jab i prawa. Z założeniem, że jak Usyk trafi 6 razy a AJ 3, to sędziowie dadzą rundę AJowi. Strategia wysypała się, bo nikt nie przypuszczał, że sędziowie będą w miarę uczciwi oraz że Usyk jest AŻ TAK dobry.