ANTHONY JOSHUA vs ALEKSANDER USYK: ANALIZA TEDDY'EGO ATLASA
Słynny amerykański trener i komentator Teddy Atlas przedstawił swoją analizę dzisiejszej wielkiej walki w Londynie, czyli konfrontacji Anthony Joshua vs Aleksander Usyk o należące do Brytyjczyka pasy IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej. Oto kilka bardzo ciekawych uwag charyzmatycznego Atlasa.
BRYTYJSKI KOMENTATOR: ZWYKLI KIBICE NIE ROZUMIEJĄ, JAK DOBRY JEST USYK >>>
- Dawid pokonał już raz Goliata (chodzi zapewne o porażkę Joshuy z Andym Ruizem Juniorem w 2019 roku - przyp.red.), ale tym razem Dawid nie będzie miał procy, tylko swój bokserski umysł i nogi. Będzie musiał używać swojej zwinności, będzie musiał być nieuchwytny, będzie musiał przechytrzyć Joshuę. Musi poruszać się tak, by unikać prawej ręki Joshuy, natomiast Joshua uwielbia używać także prawego podbródkowego. Usyk powinien mu na to pozwolić na swoich warunkach, Evander Holyfield pozwolił na to "Busterowi" Douglasowi, skontrował go i znokautował. Trzeba więc zastosować zwód, Joshua wystrzeli wtedy podbródkowym i zostanie skontrowany lewą ręką - powiedział Atlas.
- Joshua wie, że Usyk może wygrać dzięki swoim nogom. Musi go wciągnąć na bagna, unieruchomić. Bić lewym prostym na dół i samemu stosować zwody, a potem wjeżdżać z kombinacjami i pamiętać o regularnym biciu prawą ręką, świetną bronią na mańkuta. Uderzać tam, gdzie Usyk będzie, a nie tam, gdzie jest, czyli wyprzedzać go. Ja stawiam na Usyka, jednak walka jest w Londynie. Usyk może przegrać niejednogłośną decyzją sędziów, ale myślę, że to wielki mistrz, który zawsze umie wygrywać i ponownie znajdzie drogę do zwycięstwa - dodał legendarny fachowiec, znany ze współpracy m.in. z Mike'em Tysonem, Michaelem Moorerem, Donnym Lalonde, Michaelem Grantem, Aleksandrem Powietkinem i kolegą Usyka Aleksandrem Gwozdykiem.
Obstawiam albo wysoko na punkty AJ albo KO w końcowych rundach. Tak czy owak Usyk to przegra nie dam się nabrać nigdy więcej.
Jedyny gość który może pokonać AJ i to kilka razy pod rząd do Tyson Fury no i może wilder chcoiaż niewiadomo w jakiej formie jest teraz
Redakcja się myli. Atlasowi chodziło o postacie ze Starego Testamentu. Biblijny Dawid nie był grubasem, więc Ruiz odpada, tym bardziej, że Joshuę pokonał pięściami, a nie z procy.
Redakcja się myli. Atlasowi chodziło o postacie ze Starego Testamentu. Biblijny Dawid nie był grubasem, więc Ruiz odpada, tym bardziej, że Joshuę pokonał pięściami, a nie z procy."
Zdajesz sobie sprawę, że chodzi tu nie stuprocentowe odwzorowanie Dawida z Goliatem bo idąc takim debilnym myśleniem jak Twoje, to nikt z Joshuą nie może być Dawidem, bo Goliat nie był czarnoskóry... brawo inteligencie.
A co do procy - kurwa, rozumiesz przenośnię: Ruiz pokonał agresją i siłą = proca, Usyk umysłem i nogami.
Przenośnia - słyszałeś na polskim cokolwiek takiego?
Zanim się weźmiesz za pouczanie innych skończ jakieś szkoły na jakimś poziomie tłuku grubo ciosany.
Drogi komentatorze, w języku polskim istnieje takie arcytrudne słowo jak METAFORA!
Przeczytaj, naucz się definicji i nie kompromituj się...
Chyba ty jesteś na tym poziomie, że uczysz się na pamięć definicji, nic z niej nie rozumiejąc. Biblijny Dawid jest wystarczającą metaforą i nie ma potrzeby wprowadzania jakiegoś wątpliwego pośredniego ogniwa w postaci meksykańskiego grubasa.
@stanoski
Chyba jesteś bardzo nieszczęśliwy, że opluwasz każdego pod byle pozorem. Współczuję i postaram się coś ci doradzić. Na początek zwal konia, to na pewno ci ulży. A potem może medytacja, może czytanie żywotów świętych, kąpiel w letniej wodzie z rumiankiem, ale oglądanie boksu raczej sobie odpuść.
Redakcja się myli. Atlasowi chodziło o postacie ze Starego Testamentu. Biblijny Dawid nie był grubasem, więc Ruiz odpada, tym bardziej, że Joshuę pokonał pięściami, a nie z procy.
zasłona milczenia....