HOLYFIELD BĘDZIE DALEJ BOKSOWAŁ? TEGO CHCE SZEF PLATFORMY TRILLER
Szef platformy Triller, Ryan Kavanaugh ujawnił, że trwają rozmowy w sprawie organizacji listopadowej walki Oscara De La Hoyi (39-6, 30 KO) z Vitorem Belfortem (2-0, 2 KO). Do tego starcia miało dojść 11 września, ale De La Hoya zachorował na COVID-19 i zastąpił go Evander Holyfield (44-11-2, 29 KO), którego Belfort znokautował w pierwszej rundzie. Triller ma zresztą także plany na dalszą karierę Holyfielda...
Starcie De La Hoya vs Belfort, czyli były bokserski mistrz świata sześciu kategorii kontra były mistrz UFC, miałoby być promowane za pomocą narracji o zemście świata boksu na Belforcie. Tej zemsty miałby chcieć dokonać 48-letni De La Hoya.
Przypomnijmy, że egzekucja, jaką wykonał w ringu 44-letni Belfort na 59-letnim Holyfieldzie, spotkała się z miażdżącą krytyką. Kavanaugh broni jednak decyzji o dopuszczeniu Holyfielda do walki - twierdzi, że czterokrotny mistrz świata wagi ciężkiej był w bardzo dobrej formie i że nokaut był wynikiem nieszczęśliwego splotu okoliczności. Planuje przy tym kolejną walkę z udziałem legendarnego Evandera.
- Mam nadzieję, że Holyfield zawalczy ponownie i że ludzie będą lepiej postrzegać jego kolejną walkę, na przykład z kimś takim jak Mike Tyson (...) Nie jesteśmy zadowoleni z tego, jak zakończyła się walka Holyfield vs Belfort. Ludzie nie chcieli widzieć czegoś takiego. Ale nie jestem jeszcze pewien, czy to koniec sportowej historii Evandera Holyfielda - powiedział amerykański biznesmen.
Z kolei z Tysonem byłaby ustawka. Mike jest wprawdzie w trochę lepszej formie, ale od czasów swojego prime znacznie zmądrzał i złagodniał. Na pewno nie będzie demolował dawnego rywala. Raczej poholuje go, tak jak Haye tego swojego ziomka, którego nazwiska nawet nie pamiętam, bo nie ma sensu. Podsumowując, widowisko żałosne i żenujące. Mam najszczerszą nadzieję, że Thriller wtopi również w tym wypadku i w końcu wyleci z rynku.