LAWRENCE OKOLIE: TO JESZCZE NIE JEST MÓJ MOUNT EVEREST
- Zostałem mistrzem świata, ale to dopiero początek podróży na mój własny Mount Everest - mówi Lawrence Okolie (16-0, 13 KO) na kilka dni przed pierwszą obroną tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej federacji WBO.
Naprzeciw pogromcy Polaków stanie mało znany Dilan Prasović (15-0, 12 KO), który wygrał trochę śmieszny eliminator z równie anonimowym Edinem Puhalo. Dla Anglika będzie to więc nie tylko pierwsza, ale i obowiązkowa obrona.
- Dla wielu zostanie mistrzem to już szczyt góry, na której umieszczasz flagę. Ja jednak nie czuję jeszcze satysfakcji. Chcę zajść jak najdalej zostając przy okazji niepokonanym. Dopiero gdy stworzę historię boksu, wtedy poczuję się spełniony - dodał Okolie.
- Lawrence ostatnio dał pokaz boksu przeciwko Głowackiemu. Jab, praca nóg i mocna prawa ręka w połączeniu z półdystansem. Tego dnia pokonałby każdego cruisera na świecie i właśnie do tego będziemy dążyć. Chcemy, żeby zunifikował wszystkie pasy w wadze junior ciężkiej, a potem przeszedł do ciężkiej. On bije przerażająco mocno, a dzięki trenerowi Shane'owi McGuiganowi cały czas się rozwija - zaciera ręce promujący championa WBO Eddie Hearn.
Głównym wydarzeniem gali w Londynie będzie pojedynek Anthony'ego Joshuy (24-1, 22 KO) z Aleksandrem Usykiem (18-0, 13 KO) o pasy IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej. Całą galę w Polsce pokaże platforma DAZN, którą już teraz możecie zakupić TUTAJ >>>