USYK JUŻ W WIELKIEJ BRYTANII: NIE MYŚLĘ NA RAZIE O WALCE Z JOSHUĄ
Już w tą sobotę na stadionie Tottenhamu w Londynie czeka nas walka mistrza świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (24-1, 22 KO) z obowiązkowym pretendentem WBO Aleksandrem Usykiem (18-0, 13 KO). Ukrainiec jest już w Wielkiej Brytanii, ale na razie jego myśli zajmują sprawy pozabokserskie, tak przynajmniej twierdził przed wylotem.
WSZYSTKO O WIELKIEJ WALCE USYK vs JOSHUA >>>
- W tej chwili nie myślę o walce z Joshuą. Nie myślę o tym, jak on będzie walczył, bardziej zajmuje mnie to, jak mój syn czuje się w szkole, bo właśnie zaczął pierwszą klasę. Mówił, że nie chce iść do szkoły, bo jest w niej nudno i mnie tam nie ma. Teraz jednak się uspokoił - powiedział Usyk.
- Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy mnie wspierają, ale ludzie oczekują od sportowców zbyt wiele. Niektórzy z kibiców nie rozumieją tego, co dzieje się w ringu, jak ciężko czasami jest w walce czy jak łatwo. Ludzie tworzą sobie własny obraz boksu, wymyślają pewne rzeczy - dodał Ukrainiec, nawiązując do krytyki, jaka spotkała go po wygranym starciu z Dereckiem Chisorą w październiku zeszłego roku.
- Fakty są takie, że boksowałem z Dereckim przez dwanaście rund, ale on jest bardzo ciężkim do pokonania typem. Tyson Fury stoczył z nim w dwóch walkach dwadzieścia dwie rundy (...) - podsumował temat wirtuoz z Symferopola.
Stawiam, że The Sun napisał dobrze, a Wy źle zrozumieliście przy tłumaczeniu z angielskiego na polski.
Dla mnie Usyk zaskoczyl bardzo in plus w walce z Zimbabwenczykiem, ruchem, obrotami, technika i dokladnoscia zupelnie zneutralizowal DC.