GROMDA 6: VASYL POKONAŁ PO KRWAWEJ JATCE ZADYMĘ, MAXIMUS NAJLEPSZY
Dawid "MAXIMUS" Żółtaszek wygrywa turniej GROMDA 6. Wasyl "VASYL" Halycz pokonał Tomasza "ZADYMĘ" Gromadzkiego w walce o 100 tysięcy złotych!
TURNIEJ GROMDA 6
Ćwierćfinał 1: Marcin "WĄSKI" KUNIKOWSKI vs Arkadiusz "KARABIN" Sauter TKO 2
Ćwierćfinał 2: Dawid "MAXIMUS" Żółtaszek vs Daniel "JAPA" Utkowski TKO 3
Ćwierćfinał 3: Przemysław "REKSIO" Rekowski vs Tomasz "KALINIAK" Kalinowski TKO 2
Ćwierćfinał 4: Patryk "CHACIA" Chacia vs Mateusz "ŚWIR" Wijas KO 1
Ekstra walki:
Karol "KING KONG" Grzesiuk vs Kamil "KOSA" Al-Temimi TKO 2
Bartłomiej "KRUSZYNA" Bielas vs Łukasz "GOAT" Parobiec TKO 3
PÓŁFINAŁY TURNIEJU
Arkadiusz "KARABIN" Sauter vs Dawid "MAXIMUS" Żółtaszek TKO 3
Przemysław "REKSIO" Rekowski vs Mateusz "ŚWIR" Wijas TKO 2
FINAŁ TURNIEJU
["ŚWIR" ze złamaną ręką wycofał się z walki, w jego miejsce wszedł rezerwowy "MARIO"]
Dawid "MAXIMUS" Żółtaszek vs Mariusz "MARIO" Kruczek TKO 2
WALKA O 100 TYSIĘCY ZŁOTYCH
Wasyl "VASYL" Halycz vs Tomasz "ZADYMA" Gromadzki TKO 5 (10 minut)
Jak już napisali przedmówcy - tych ludzi nikt do walk nie ciągnie. Oni zgłaszają się sami, zapewne całymi tabunami. Bo często poza biciem się nie potrafią niczego innego. Spójrz choćby na faceta z ksywą "Karabin". Słuchałeś, co mówił? Jaką część życia spędził w więzieniu? I za co? Bo założę się, że pokaźną i nie za machinacje giełdowe. Kto zatrudni takiego faceta za pieniądze, za które można w Polsce przeżyć, skoro pod bokiem ma setki Ukraińców, którym można zapłacić mniej i jeszcze zadzierać nosa?
Wolisz, żeby zamiast w Gromdzie tacy ludzie "walczyli na ulicy"? Z kimkolwiek i o byle co? To już lepiej, żeby bili się przed kamerami, niezależnie od tego, jak odrażający wydają się być organizatorzy tych walk. A że na tym zarabiają? No zarabiają. Taki biznes. Jeff Bezos też tuczy się na pseudo niewolniczej pracy w tych swoich sortowniach. Ludzie kończą z chorobami kręgosłupa i rozstrojem nerwowym a leczy się je za "ogólne składki". Taki to już parszywy świat. Że 100 tysięcy to mało za takie nawalanki? Jasne że mało. Odejmij podatek, dorzuć koszty rehabilitacji i wyjdzie ci pół roku siedzenia na kasie w Lidlu. Niesprawiedliwie? Zrób rewolucje.
Co do cenzury i "wolności słowa"... jesteś marzycielem. Wolności słowa nie było, nie ma i nie będzie. To tylko pusty frazes, żebyś się nie buntował i wierzył, że istnieje. Ale spróbuj napisać coś niefajnego na swojego pracodawcę, na przykład na FB albo swoim blogu. Albo bardziej dosadnie wyrazić sceptycyzm odnośnie możliwości intelektualnej polityków albo działań jakichś nacji. Od razu zapuka niebieskie i poczęstuje cię zarzutem za "obrazę głowy państwa" albo "mowę nienawiści". Lub obrazę uczuć religijnych. Więc jeśli nosisz skarpety, to już wiesz, gdzie możesz sobie tę wolność wsadzić :)
Ciekawe czy ubezpieczenie medyczne jakim objęci są zawodnicy obejmuje leczenie np. implantacje, zębów straconych w walce?