BELFORT ZASTOPOWAŁ 59-LETNIEGO HOLYFIELDA W 109 SEKUND!
To był naprawdę przykry widok. Legendarny Evander Holyeld (44-11-2, 29 KO) został upokorzony przed 59. urodzinami przez Vitora Belforta (2-0, 2 KO).
W starciu legend boksu i MMA lepszy okazał się młodszy o kilkanaście lat Brazylijczyk. Ten kuriozalny pojedynek potrwał zaledwie 109 sekund.
Belfort wytrącił czterokrotnego mistrza świata wszechwag z równowagi lewym hakiem na korpus, a na matę powalił chwilę później lewym podbródkowym. Co prawda podstarzały wojownik z Atlanty nie był zraniony, lecz Belfort poszedł za ciosem, ruszył ostro naprzód i zmusił arbitra do zatrzymania potyczki.
- To smutne, nie byłem wcale zraniony. Sędzia się pośpieszył i popełnił błąd. Belfort bije mocno, ale złapał mnie i po prostu wytrącił z równowagi, cios jednak mną w ogóle nie wstrząsnął - mówił po wszystkim zawiedziony Holyfield.
RIDDICK BOWE NIE ZOSTAŁ DOPUSZCZONY DO WALKI >>>
- Wychodzę do walk, by nokautować rywali i mam już ich trochę na swojej liście. Na sto procent będę kontynuował przygodę z boksem - stwierdził uradowany Belfort, kierując swą uwagę w stronę Jake'a Paula. - Mamy 25 milionów dolarów, zawalczmy i niech zwycięzca weźmie wszystko. Zróbmy to, chętnie dam mu lekcję boksu. Tatuś da lekcję dzieciakowi!
Dobrze, że to się tak szybko skończyło i The Real Deal u niknął zbędnego punishmentu