HOLYFIELD: NIE OKŁAMUJĘ SAM SIEBIE, MOGĘ WYGRAĆ Z BELFORTEM
- To twardy gość, nie będzie łatwo, wiem jednak, że mogę to wygrać - mówi na godziny przed walką z Vitorem Belfortem (1-0, 1 KO) blisko 59-letni Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO).
- Byłem gotów na Tysona, ale tak samo jestem gotów na walkę z Belfortem. Od dwóch lat pozostawałem w treningu, kiedy więc dostałem ofertę, stwierdziłem, że pora spieniężyć tę całą ciężką pracę - stwierdził wojownik z Atlanty, jedyny w historii czterokrotny mistrz świata wagi ciężkiej.
- Kiedy po raz pierwszy wystąpiłem w turnieju UFC, w tym samym miesiącu Holyfield walczył z Tysonem. Miałem zawsze takie marzenie, by MMA dorównało popularnością boksowi. On był królem boksu, ale chcę na jego tle pokazać swoje umiejętności bokserskie. To dla mnie wielka szansa - powiedział z kolei Belfort.
- Nigdy nie okłamywałem sam siebie. Czuję się dobrze i wierzę, że mogę to wygrać, dlatego też wziąłem ten pojedynek. Zawsze byłem szczery sam przed sobą - zakończył Holyfield.
Ci debile z komisji bokserskiej powinni odpowiedzieć karnisz za świadome narażanie życia Holyfielda.Strasze to wyglądało
a glowny bohater co ubezwlasnowolniony :) prosil sie sam to dostal co chcial , przeciez nawet go nie namawaili on sam sie prosil i jescze ich chial skarzyc sadownie o cos innego wiec mu dali co chcial :)
Tak tylko komisje lekarskie w sporcie od czegoś są a nie później jest płacz jak stanie się tragedia