MICHALCZEWSKI O POWROCIE ADAMKA: SZKODA MI TEGO CHŁOPAKA
Były mistrz świata wagi półciężkiej i cruiser oraz były pretendent do pasa WBC w ciężkiej - Tomasz Adamek (53-6, 31 KO) - ma wrócić na ring po trzyletniej przerwie i stoczyć dwie walki, pierwszą już jesienią. Do tego planu krytycznie odnosi się prawdopodobnie najwybitniejszy polski zawodowiec w historii - Dariusz Michalczewski.
- To trochę przykre, bo te ostatnie walki Tomka, szczególnie ta z Jarrellem Millerem, nie były do końca fajne. I fakt, że Amerykanin został złapany na dopingu, wiele nie zmienia. Wydaje mi się, że Tomek zwyczajnie potrzebuje kasy. No bo jaki może być powód tego powrotu? Nie ma innej odpowiedzi. Nikt mi nie powie, że on nagle chce zbudować formę życia i zaboksować na swoim najwyższym poziomie, bo mu się chce, bo odczuł taką potrzebę - powiedział Michalczewski w rozmowie z Arturem Mazurem z Wirtualnej Polski.
- Ile on ma lat? 44? No to o czym my rozmawiamy? Nie ma o czym gadać. Szkoda mi tego chłopaka. Szkoda, że musi jeszcze boksować i to po tak długiej przerwie - dodał legendarny "Tiger", również były mistrz świata wagi półciężkiej i cruiser.
Już dawno twierdziłem że ten powrót jest "niby dla kibiców" ale cel nadrzędny jest inny: Dutki
- czytałem, że King go tak oskubał, że to Adamek po zakończeniu współpracy był mu winien kilkaset tysięcy dolarów. Wykupił go Bagsik, a od Bagsika wychachmęcił Ziggy i na pewno kazał to sobie odpracować z dużą nawiązką.
- jak ktoś ma dużo pieniędzy, to na ogół jego żona nie pracuje, zwłaszcza w tak ciężkim zawodzie, jak pielęgniarka
- jak ktoś ma dużo pieniędzy, to na ogół się nimi nie przechwala przy każdej okazji
- nieruchomości Adamka nie widziałem i nie wiem, czy istnieją i ile są warte. Nieruchomość to ma np. Stoch. Adamek pewnie mógłby mieć nie gorszą, gdyby zdecydował się zostać w Polsce.
Każdy może mieć swoje zdanie, ale:
- odnośnie walki z Kliczką to nie pamiętam kwoty dla Adamka, która chyba nigdy nie była podana. Oceniam jednak, że nie było to kilka milionów dolarów, ale około 1 mln (bo mniej więcej tyle dostawali w tym czasie inni przeciwnicy Kliczków). Podejrzewam, że większość tej kwoty zgarnął Ziggy za swoje "zasługi", a Adamek dopiero po tej walce wyszedł na lekki plus.
- Nie kwestionuję, że pensja pani Adamkowej jest godna, ale sam fakt jej pracy wskazuje, że Adamkowie są ludźmi na dorobku, a nie "ustawionymi życiowo". Praca nie hańbi, a wręcz przeciwnie, ale zauważ, czym zajmują się lub zajmowały żony Lewandowskiego, Małysza, Stocha itp.
- bokserzy zawodowi generalnie są dużo biedniejsi, niż się wydaje ogółowi, który patrzy tylko na kasę za walki. Odchodzą z tego podatki, ale przede wszystkim pieniądze, które bokser winien jest promotorowi (nie tylko prowizja, ale koszty trenera, gymu, sparringpartnerów, obozów szkoleniowych, lekarzy, masażystów itp.). Chyba, że bokser pokrywa te wydatki ze swojej kieszeni, ale to i tak na jedno wychodzi.
praca pani Adamkowej może wynikać z tego że kobieta ma ambicje, chce mieć pieniądze, i zarobić na swoją emeryture, a po za tym to młodzi ludzie może nie lubi siedzieć i gapić się na telewizor, może też wynikać właśnie z mentalności Górali którą opisałem wyżej, mamy sporo ale pensja pielęgniarki na pewno nie zaszkodzi naszemu budżetowi, Adamek za Kliczke wziął kilka milionów dolarów, po milionie dostawali pretendenci typu Albert Sosnowski, a Adamek wydawał się wtedy topowym zawodnikiem, dostał więcej, były jakieś przecieki o 3-4 mln, według mnie Adamkowie są absolutnie ustawieni, są dość zamożnymi ludzmi, nawet jak na standardy USA, chęć dodatkowych dochodów może też wynikać z tego że córki jeszcze nie są ustawione, studia w Stanach sporo kosztują, może im również chcieli by kupić jakieś domy, motywacja logiczna i słuszna ale nie zmiania to faktu że Adamek wraca po prostu po pieniądze, choć ma ich sporo, w sumie nie potępiam, czasy ideologizowania kariery dawno minęły, ludzie dla zarobku występują w dziwnych przesięwzięciach, Adamek stwierdził że może to zarobi i tyle, sportowo jego występ będzie miał wartość zerową
Gdyby Adamek dostał za walkę z Kliczką kilka milionów dolarów, to ile musiałby dostać Kliczko? 15-20 mln, żeby proporcja pomiędzy wieloletnim championem, a podtuczonym cruiserem (potwierdzona przebiegiem walki) była należyta. Takich pieniędzy wtedy w HW po prostu nie było. Sosnowski dostał milion, ale złotych, a nie dolarów i wszystko przeputał, jak sam twierdzi.
Adamek był na ewidentnym topie przez dekadę? Na topie czego? Na topie mało popularnej w USA i słabo opłacanej wagi cruiser, a w wadze ciężkiej poza Kliczką (i może z Arreolą) nie stoczył żadnej topowej walki. Występował głównie w Newark dla polonijnej publiki. To była taka bokserska kariera w USA, jak piosenkarska kariera Krawczyka. Dopiero w Polsacie i u Borka zaczął uczciwie zarabiać i trochę się odkuł, ale nie na tyle, żeby spokojnie próżnować do końca życia i korzystać garściami z jego uciech.
Jak wygóglowałeś to wierzę i nie będę sprawdzał. Jednak z wielu powodów pieniądze oficjalnie zarobione w ringu nijak się mają do poziomu zamożności. Na moje oko i nos, to aktualna lista najzamożniejszych aktualnych i byłych polskich bokserów zawodowych wygląda tak:
1. Michalczewski
2. Fonfara
3. Gołota
4. Wach
5. Adamek
A tak nawiasem, to w te 850.000 zł za Szpilkę chyba wkalkulowano podłożenie walki, bo to był najgorszy występ Adamka w całej karierze.
Coz to za argument, sa ludzie ktorzy pracuja z powolania, lubia pomagac itd.
...choc po raz pierwszy sie zgodze, ze powrot po 3 latach jest juz troche smieszny, no ale nie o sport tutaj chodzi, a tylko o hajs. Poza tym powroty dziadkow, typu 60letniego Holyfielda - po prostu czas wyglupow w ringach.