HEARN: JEŚLI FURY ZNÓW SIĘ WYCOFA, WBC POWINNA POZBAWIĆ GO PASA
Eddie Hearn - promotor Anthony'ego Joshuy i Dilliana Whyte'a (28-2, 19 KO), lobbuje w federacji WBC, by pozbawiła Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) tytułu mistrzowskiego wagi ciężkiej, jeśli z jego powodu nie dojdzie do walki 9 października.
"Król Cyganów" chciał pominąć trzecią walkę z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO), jednak został do tego zmuszony przez wyrok sądu arbitrażowego. Miało do niej dojść już w lipcu, jednak pozytywny wynik Anglika na covid-19 postawił wszystko na głowie. Za trzydzieści jeden dni powinniśmy dokończyć tę trylogię.
Tyson nie broni pasa World Boxing Council już od dziewiętnastu miesięcy. A Whyte czeka i czeka...
- Fury nie boksuje od lutego zeszłego roku, jeśli więc znów odwoła walkę, okaże się, że do pierwszej obrony podszedłby dwa lata po zdobyciu tytułu. A Dillian Whyte czeka z pasem tymczasowym, wręcz desperacko czeka na swoją szansę. Na pewno już dawno zasłużył sobie na potyczkę o mistrzostwo świata. Jeśli i tym razem Fury się "wysypie", powinien zostać pozbawiony pasa WBC, a do walki o niego wyznaczeni Wilder i właśnie Whyte - przekonuje szef grupy Matchroom, który wciąż liczy na unifikację Joshua vs Fury. Wszak na żadnej innej walce nie zarobiłby takich kroci...
- Jeśli AJ wygra 25 września, a Fury dwa tygodnie później znów pokona Wildera, wówczas mam nadzieję, że uda się ich w końcu skonfrontować w lutym przyszłego roku - zakończył Hearn.