TOMASZ NOWICKI: MARZENIA ZACZYNAJĄ SIĘ SPEŁNIAĆ

- Marzenia zaczynają się spełniać, to jest mój czas. Pierwsza walka w rodzinnych Obornikach, rywal ze świetnym CV pięściarskim i w perspektywa walki o mistrzostwo Polski - mówi Tomasz Nowicki (8-0, 2 KO) przed galą Tymex Boxing Night 18, która odbędzie się 24 września. Bilety na eBilet.pl Transmisja w TVP Sport.

Rywalem boksera z Obornik będzie trenujący na stałe w Miami na Florydzie Kolumbijczyk Joel Julio (39-7, 33 KO), były pretendent do tytułu WBO wagi junior średniej.

- Mimo upływu lat od najlepszych walk, to wciąż klasowy przeciwnik i tylko z takimi boksować. To niewygodny, dobry i doświadczony zawodnik, ale to moja ręką będzie w górze tego wieczoru. Wygram dla moich kibiców, dla moich Obornik i... dla siebie, bo będę miał kolejne zadania do realizacji na zawodowych ringach. Będzie ogień jak na samej górze Synaj. Jeśli nie chciałbym być najlepszy, to nawet nie zaczynałbym przygotowań - przyznał Nowicki.

Boks zaczął trenować późno, ma dopiero czteroletnie doświadczenie ringowe, ale jest niesamowicie zdeterminowany, zaangażowany i pełen sportowej pasji.

- Wiem, że największe sukcesy Joel Julio odnosił ponad 10 lat temu, kiedy w ogóle nie myślałem o profesjonalnym uprawianiu sportu. Ale wiem jedno, gdyby wtedy był bokserem i dostał ofertę z tak świetnym Kolumbijczykiem, na pewno nie odmówiłbym walki - dodał zawodnik Tymex Boxing Promotion.

- Dziękuję moim promotorom Mariuszowi i Marcelowi Grabowskiemu, Mariuszowi Konieczyńskiemu i burmistrzowi miasta Oborniki Tomaszowi Szramie za organizację za niewiele ponad miesiąc gali bokserskiej w Obornikach, o której usłyszy cała Polska. Dla mnie to wielka szansa sportowa, a dla naszego miasta i gminy okazja na wspaniałą promocję - powiedział boksujący w wadze junior średniej Tomasz.

Jeszcze za czasów amatorskich Nowicki nie ukrywał, że marzy mi się występ przed własną publicznością w Obornikach. – Wtedy takiej gali nie udało się zorganizować, dlatego ciągle boksowałem na wyjazdach. Najbliżej domu walczyłem w Rokietnicy koło Poznania. Teraz z pomocą wielu życzliwych mi osób, na czele z przyjaciółmi Borysem i Łukaszem, doprowadzamy do realizacji coś, co będzie świetnym widowiskiem. Do tego w tej samej hali, w której kiedyś grałem w piłkę ręczną - stwierdził.

Dla Tomasza to będzie jubileuszowa, dziesiąta zawodowa walka w karierze. Jest niepokonany, a mierzył się do tej pory z pięściarzami z kilku krajów. Nigdy nie boksował zaś z pięściarzem z kontynentu amerykańskiego.

W swojej karierze Joel Julio wygrywał m.in. z Corneliusem Bundrage'em, Ishe Smithem, Cosme Riverą, a przegrywał z Siergiejem Dżindżirukiem, Carlosem Quintaną czy Jamesem Kirklandem.

- Być może to moja ostatnia walka przed pojedynkiem o mistrzostwo Polski, wszystko zależy od mojego występu w Obornikach i planów promotorów. Uważam, że Joel Julio jest w moim zasięgu - mówi Nowicki, którego trenerem jest Mariusz Koperski, a w sztabie są także Patryk Hermann i Dagmara Kaliszan.

Gala zapowiada się bardzo ciekawie, bowiem dojdzie na niej również do pojedynku o mistrzostwo Europy wagi lekkiej. Aleksandra "Sasza" Sidorenko (9-0, 1 KO) spotka się z Serbką Jeleną Janicijević (3-1, 2 KO). Kibice zobaczą też Roberta Parzęczewskiego (26-2, 16 KO), a także Kamila Bodziocha (6-1-1, 2 KO), Kamila Kuździenia (5-0, 0 KO), Mateusza Rzadkosza (11-0-1, 3 KO) i Maksymiliana Gibadło (4-0). Duże nadzieje pokładane są na finaliście GROMDY 5 w boksie na gołe pięści Patryku "Glebie" Tołkaczewskim, który ma bardzo duże doświadczenie w boksie amatorskim w młodszych grupach wiekowych. To dwukrotny mistrz Polski kadetów i juniorów.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: SpoconyAlfons
Data: 06-09-2021 11:55:11 
Czemu zawsze nasi zawodnicy mają taki słaby bilans nokautów ?
Przy czym byle pięściarzyna pochodzenia latynoskiego, z usa czy też wschodu ma zawsze powyżej 50%
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 06-09-2021 13:55:04 
@up
Ponieważ "polska myśl szkoleniowa" od kilku lat koncentruje się na produkcji waciaków. W tym samym kierunku podąża też boks olimpijski. Dlatego mocnym i celnym ciosem mogą popisać się Cieślak i może od biedy Balski. Może również Różański, ale od bił kotletów a ostatnio Szpilkę, więc to się nie liczy.

Pewnie po prostu zupełnie odpuszczają trening pod kątem siły ciosu. Obejrzyj sobie ostatni wywiad z Jackiewiczem. Walczył z zawodnikiem o 4 kategorie wyżej. Zapytany o porównanie siły ciosu Gołębiewskiego i Kella Brooka oświadczył, że Brook bił jak buldożer i Gołębiewski może się schować.
 Autor komentarza: SpoconyAlfons
Data: 06-09-2021 15:30:17 
@UP
Przy czym Brook jest z Półśredniej )

Zresztą masz sporo racji ponieważ...
Kiedyś jeśli się nie mylę Sulęcki chyba coś wspominał o tym jak trenował w stanach kiedyś... Co warto zauważyć od tego czasu zaczął znacznie częściej nokautować/posyłac rywali na deski
 Autor komentarza: SpoconyAlfons
Data: 06-09-2021 15:38:59 
Edit
Sylwetkowo to nasi pięściarze wyglądają bardzo dobrze i ogólnie na silnych chłopów
Zobacz tego Kiwiora wygląda jak koleś z jakiś fitness zawodów i jeszcze nawoływał "DAWAJCIE MI TEGO MENDOZE" Efekt... Mendoza na którym w ogóle nie widać nic czym by się różnił od zwyczajnego człowieka go nokautuje okrutnie Kiwiora...

Vergil Ortiz Jr - Taki niby szczupły chłopaczek z Welter bez jakiejś tam nadmiernej rzeźby itp a ma 18 walk 18 wygranych i wszystko przed czasem, bilans 100% ko

I tak przykładów można by mnożyć na mniej znanych pięściarzach niż Vergil

Reasumując to wydaje mi się że tu nie chodzi o brak siły u naszych pięściarzy tylko właśnie chyba o ten pojedyńczy cios, bądź instynkt zabójcy co jak dobrze zauważyłeś ma np. Cieślak
 Autor komentarza: Stieczkin
Data: 06-09-2021 16:11:56 
@Up
Siłę ciosu można wyrobić. Tylko że trzeba nad nią regularnie pracować i poświęcać co najmniej dwa treningi w tygodniu. Problem polega na tym, że te dwa treningi to właśnie tyle, ile robi większość naszych komandosów. Do tego trening siły ciosu jest czynnością żmudną, nudną i wymagającą dużego zaangażowania.

Wygląd kulturysty nie jest wyznacznikiem siły ciosu. Czasami taka sylwetka może wręcz przeszkadzać, bo ogranicza ruchy i zużywa tlen. Sztandarowym przykładem jest wymieniony Kiwior, któremu ring pomylił się z zawodami "Mister Universe". Siły nie wzmocnił, za to dynamika, kondycja i "powrót do szczęki" poszły się gonić.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.