HEARN: JOSHUA TO WCIĄŻ OGROMNY CHŁOP
25 września w Londynie na stadionie Tottenhamu Hotspur czeka nas walka mistrza świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (24-1, 22 KO) z obowiązkowym pretendentem WBO Aleksandrem Usykiem (18-0, 13 KO), byłym królem kategorii cruiser. Promotor Brytyjczyka, Eddie Hearn podkreśla, że mimo swojej bokserskiej przemiany Joshua nadal jest zawodnikiem o ogromnym rozmiarze fizycznym.
OJCIEC FURY'EGO: CHCEMY DORWAĆ JOSHUĘ W GRUDNIU >>>
- Joshua nie wygląda na małego. Nadal sprawie wrażenie olbrzyma. Mówiąc szczerze to wciąż ogromny chłop. Jego nogi są wielkie, silne i szybkie. Nie chodziło o typowe zrzucanie wagi, różnica polega na tym, że Joshua zamienił pracę z ciężarami na pracę nad umiejętnościami bokserskimi. Teraz więcej sparuje, więcej czasu spędza w ringu i na tarczach czy worku. To wyrabia umiejętności i kondycję - powiedział Hearn.
- Kiedyś AJ był niezwykle eksplozywny, ale po tym, jak w baku kończyło się paliwo, nierzadko pojawiały się kłopoty. Kiedy walczył z Dillianem Whyte'em, Charlesem Martinem i Władimirem Kliczką, tak naprawdę nie wiedział, co robi w ringu - dodał Brytyjczyk.
- Był po prostu wielkim, silnym i twardym typem o dobrych podstawach bokserskich. Teraz jest bardziej wszechstronny i rozumie ten sport. To sprawia, że jest dużo trudniejszy do pokonania - podsumował temat szef grupy Matchroom.
To ogólnie ciekawy temat. Joshua był i jest świetny w tym swoim naporze. Mało kto to wytrzymywał a nawet jeśli to mieli przeciwnicy na każdym poziomie wielkie problemy przy tych jego zrywach natomiast... Był facet otwarty przy tym. W tych furiackich atakach wchodził w niego szczególnie lewy sierp- zapominał o obronie. Udało mu się wytrwać lekkie kłopoty po ciosie od Dilliana i również tragicznie ciężkie kłopoty po lewym sierpie który w akcie obrony wsadził mu Kliczko ale pojawiła się "czerwona lampka ostrzegawcza".
Zlekceważył ją i za to zapłacił przegrywając z gościem którego przy nieco mądrzejszym podejściu pokonałby 10 na 10 razy.
Rzeczywiście podejrzewam że obecny Joshua mimo że wyglądać może mniej spektakularnie w ringu jest lepszym pięściarzem. Bo na pewnym poziomie rozumieć że nie wszystkich można zmasakrować w ten sam sposób a przynajmniej nie jest to najrozsądniejsze rozwiązanie to po prostu mus.
Teraz tylko pozostaje pytanie czy nie został zbyt mocno "ostudzony". W walce z Usykiem powinien zaprezentować "mix" mądrego boksu z ringową agresją i zdecydowaniem. Będzie miał ku temu wybitną okazję bo Usyk jest mniejszy i nie słynie z piekielnej pojedynczej bomby a dawać mu się rozkręcać spokojnym boksowaniem też Joshua nie powinien.
Musi być ostry- to zawsze był i będzie jego wielki atut i to atut którego w wypadku walki czy to z Furym czy z Wilderem bardzo będzie potrzebować.
Dobry post..
PS. Zauważyłeś że zaginął Rafał ?
Nie wiem czy to nie klasyczna cisza przed burzą, bo magister obiecał nam weryfikacje typów na ten pojedynek. Boję się że jak wróci, to rozstawi dyletantów i laików po kątach..
Lepiej nie wywoływać wilka z lasu. I tak zapewne przy jakiejś większej okazji tu wróci. Tacy jak on nie dają za wygraną tak więc bez obaw- jeszcze poczytasz jego debilizmy i to pewnie nie raz.
Dokładnie.. to dwie naczelne parówy które myślą że są fajne.
To podaj te moje niby inne konta. Bo szczekasz o tym ciagle a nawet nicku napisac zalosny typie nie potrafisz