DE LA HOYA PRZESYŁA WIADOMOŚĆ ZE SZPITALA PO ZAKAŻENIU COVID-19
48-letni Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO) - jeden z najlepszych pięściarzy w historii USA - miał 11 września wrócić na ring po trzynastu latach przerwy i zmierzyć się z 44-letnim Brazylijczykiem, byłym mistrzem UFC Vitorem Belfortem (1-0, 1 KO), ale zachorował na COVID-19. Oto wiadomość, jaką świat otrzymał wczoraj od Oscara ze szpitala.
- Przygotowania do powrotu były dla mnie w ostatnich miesiącach wszystkim... Dziękuję wszystkim za wsparcie. Jestem w szpitalu, hospitalizowano mnie z powodu koronawirusa. Jestem przekonany, że jeszcze w tym roku wrócę na ring - powiedział De La Hoya, który był w pełni zaszczepiony przeciwko COVID-19, ale nie zdołał uniknąć zakażenia i hospitalizacji.
- Jakie miałem szanse na złapanie koronawirusa? Dbałem o siebie, diagnoza skopała mi tyłek - dodał "Złoty Chopiec", złoty medalista olimpijski z Barcelony i były zawodowy mistrza świata sześciu kategorii wagowych.
Przypomnijmy, że De La Hoyę zgodził się zastąpić 58-letni Evander Holyfield (44-10-2, 29 KO) - jedyny w historii czterokrotny mistrz świata wagi ciężkiej. Problem w tym, że nie wiadomo, czy udział wracającego po jedenastu latach przerwy Holyfielda w pełnoprawnej walce zaakceptuje nadzorująca galę kalifornijska komisja.
https://www.youtube.com/watch?v=F53cpdjevfk
Wiec po co sie szczepic?
Ty naprawdę wierzysz w medialny przekaz dotyczący wirusa? Pytam tak z czystej ciekawości
Osobiście mam w dupie wirusa. ale nie negeuje jego obecności bo zmarł na niego mój rówieśnik, niespełna 40 letni zdrowy, wysportowany chłop. W kilka tygodni od pobytu w szpitalu, poprzez maskę do oddychania, następnie respirator i 90 % zwapnienia płuc przez covid. Poza tym kilka przypadków rodzinnych ( w tym dwa cieżkie zakończone hospitalizacją). Żeby nie było, nie chodzę w masce jak pojeb, w sumie to opócz pracy nigdzie jej już nie zakładam. Obostrzenia i restrykcje uważam za zbędne i rozpieprzające gospodarke.
Po co się wyszczepiać, skoro "wyszczepionka" ani nie chroni przed chorobą, ani przed zarażaniem innych?
Poważni ludzie zainwestowali zbyt wielkie pieniądze w "pandemię", żeby tak sobie odpuścić produkcję czegoś, co zwą szczepionkami.
Dlatego, dopóki nie zarobią tyle, ile się da, będą nowe "fale covida", i nowe dawki szczepionki.
A covidioci w stylu MLJ - skądinąd z zawodu mikrobiologa - niech sobie zakładają po trzy maseczki, z czego jedną na dupę.
Jest ujmą mej inteligencji dyskutować z takimi MLJ.
Respiratorem mu rozjebali te płuca zapewne.
Wirus istnieje bo został stworzony w laboratorium.
W UK tak liczą zmarłych na covid: deaths for any reason within 28 days after tested positive. To wiele wyjaśnia jeśli ktoś do myślenia używa mózgu a nie telewizora. Tu od początku chodziło wyłącznie o szczepionki.
No i taki efekt.
Zresztą kwestia przejścia to cechy osobnicze.
Na szkoleniu z pierwszej pomocy mówili że tlen pod ciśnieniem to tylko jak ktoś nie oddycha.
Moim zdaniem tu nie chodzi tylko o kasę. Warto przyjrzeć się co gadają w Davos.
Niestety ale ludzie tacy jak ja i Ty zawsze byli robactwem dla elit. Tak było 500 lat temu, tak jest dzisiaj. Wykorzystują technikę starą jak świat: dziel i rządz. I wychodzi im to naprawdę dobrze.