MARTIN: WHYTE UCIEKŁ DO DOMU, ZANIM W OGÓLE WYSIADŁ Z SAMOLOTU

Charles Martin (28-2-1, 25 KO) jest wymieniany jako jeden z trzech potencjalnych rywali na powrót Dilliana Whyte'a (28-2, 19 KO), który ma mieć miejsce 30 października. Potwierdził to nawet sam Eddie Hearn.

Były mistrz IBF postanowił nieco sprowokować "Łajdaka z Brixton", naśmiewając się z jego planów podboju Ameryki. Przypomnijmy - powrót Whyte'a miał się odbyć na terenie Stanów Zjednoczonych, ten jednak zaboksuje u siebie. 

MALIK SCOTT: WHYTE WIĘKSZYM ZAGROŻENIEM DLA WILDERA NIŻ JOSHUA >>>

- Dillian Whyte uciekł z powrotem do domu, zanim jeszcze postawił stopę w Ameryce - zażartował były rywal Adama Kownackiego. - Gdy tylko Dillian dowiedział się, że zamierzam przywitać go w USA ładną przegraną przez nokaut, zawrócił samolot i poleciał do domu. Taka jest prawda. Tutaj nie czeka go nic innego poza wstrząsem mózgu - dodał 35-latek.

- Nie winię go, że ucieka do domu w bezpieczne miejsce. To ma dla niego sens. Wiedział, co go czeka. Postąpił słusznie, bo w ostatnich kilku pojedynkach wyglądał już na naruszonego. Wydaje mi się, że jego szczęka jest już skruszona. On też o tym wie, więc dobrze, że kupił bilet w obie strony. To najkrótsza amerykańska podróż w historii. W jednej chwili Eddie Hearn mówi, "Dillian podbije Amerykę", w następnej planuje walkę na swoim podwórku. Eddie wie najlepiej. Pomyślał, że jaki jest sens w wysyłaniu swojego drugiego najlepszego ciężkiego na nokaut z rąk Charlesa w Ameryce. Rozumiem to, Eddie pewnie też w niego nie wierzy. Następnym razem, gdy będziesz przyjeżdżał na podbój Ameryki, wysiądź przynajmniej z samolotu! - zakończył pochodzący z Missouri pięściarz.

Dla urodzonego na Jamajce Brytyjczyka byłaby to pierwsza walka od ponad pół roku, kiedy to zastopował w czwartej odsłonie emerytowanego już Aleksandra Powietkina (36-3-1, 25 KO). Martin przełamał z kolei w lutym Geralda Washingtona (20-4-1, 13 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Hugo
Data: 26-08-2021 20:47:42 
Wy tu o pierdołach, a tymczasem wraca na ring historyczna postać polskiego boksu. Na orgu cisza na ten temat, a jak donosi Boxrec, 4 września w Clarion Congress Hotel w Ostrawie (Czechy, gdyby ktoś nie wiedział) wystąpi Paweł "Harnaś" Kołodziej! W wadze ciężkiej! Z groźnym Węgrem na dystansie 4 rund!
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 26-08-2021 20:55:04 
Ale on już chyba wrócił ostatnio? A nie... myślałem, że ta walka już się odbyła, a to dopiero za tydzień. Fajnie, że Paweł wraca podbić czeski rynek :)
 Autor komentarza: MLJ
Data: 26-08-2021 21:50:54 
Była już taka historia z samolotami, mianowicie sam Denotaj Wilder też był w samolocie powrotnym, zanim jeszcze Povietkin wpadł na śladowych ilościach meldonium :)
Nie znam historii Diliana i jego szybkiego powrotu, ale jak Martin skubie Whyte'a, to może taka walka się urodzi.. Chętnie zobaczyłbym to jesienią..
 Autor komentarza: Grzywa
Data: 29-08-2021 05:14:11 
Niesamowite, mysle ze pomodejsciu Gita Harnas bedzie teraz rzadzil heavy Nie tylko w Polsce ale I na Wegrzech czy wsrod Grozny has Bulgarow I Romunow.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.