CASIMERO: INOUE BOI SIĘ MNIE TAK SAMO, JAK DONAIRE
John Riel Casimero (31-4, 21 KO) był jednym z aktorów kiepskiego przedstawienia z połowy sierpnia, kiedy to świetny, ale i leciwy Guillermo Rigondeaux (20-2, 13 KO) przez pełen dystans uchylał się przed ciosami Filipińczyka, ale samemu nie zrobił nic, by mu zagrozić.
32-latek uzyskał przychylność dwóch z trzech sędziów i po raz drugi udanie obronił pas mistrzowski WBO w kategorii koguciej. Teraz szuka kolejnych wyzwań, a tych w dywizji do 118 funtów nie brakuje. Na celowniku mistrza trzech wag champion WBA Super i IBF Naoya Inoue (21-0, 18 KO).
- Od dawna zapraszam do tańca Inoue, ale wiem, że on się mnie boi, tak jak Donaire - stwierdził reprezentant Filipin. - Jeśli podpisze kontrakt, zrobimy to. Będę z nim walczył. Wiecie jednak, że Inoue i Donaire są przestraszeni. Nie wiem, co się stało - dodał "Quadro Alas".
Przypomnijmy, że mistrz WBO miał już boksować z inną filipińską legendą - Donairem, ale ten wycofał się z walki z powodu braku porozumienia pomiędzy Casimero a organizacją VADA, która miała testować obu pięściarzy.
To dobry zawodnik, ale Inoue by go sponiewierał, a Donaire jeszcze pare lat temu by go pewnie skasował, teraz walka 50 na 50, może nawet młodszy z filipińczyków byłby faworytem..