ISAAC CHAMBERLAIN ZAPOLUJE NA MAKABU I PAS WBC
Isaac Chamberlain (12-1, 6 KO) uchodził za wschodzącą gwiazdę kategorii cruiser, ale zatrzymała go najpierw punktowa porażka z Lawrence'em Okolie, a potem poważna kontuzja. Teraz ma wrócić ze zdwojoną siłą.
27-latek wróci na ring po niemal dokładnie rocznej przerwie 10 września w Coventry. Nie wie nawet jeszcze z kim. Wie natomiast, kto jest jego głównym celem. Marzeniem Chamberlaina jest potyczka z panującym mistrzem świata federacji WBC, Ilungą Makabu (28-2, 25 KO).
- W ostatnich pięciu latach byłem trochę jak jednoręki bandyta, teraz jednak zyskałem nową broń w moim arsenale. Bo tak naprawdę od czasu walki z Wadim Camacho nie byłem w stanie prawidłowo wyprowadzić cios prawą ręką. Teraz możecie spodziewać się naprawdę mocnych bomb. Mick Hennessy ma na mnie plan. On jest jednym z najlepszych w tym interesie, ja natomiast jestem tylko pitbullem na smyczy, który czeka na wskazówki. Wierzę, że moja determinacja w ringu i poza nim sprawi, iż w końcu wzniosę się ponad innych. Poświęciłem wszystko, cały tryb życia, z jedzeniem włącznie, by spełnić marzenie z dzieciństwa o zielonym pasie WBC. Moim celem jest więc mistrz WBC Ilunga Makabu. Obaj mamy swoje korzenie w Kongo i tam już były prowadzone rozmowy odnośnie naszego pojedynku. Istnieje szansa, że do końca roku stoczę jeszcze trzy walki. A w przyszłym będę już w pełni przetestowany i gotowy - mówi Chamberlain.