USYK RECYTUJE SWÓJ POEMAT Z OKAZJI DNIA NIEPODLEGŁOŚCI UKRAINY
Mistrz olimpijski z Londynu i były niekwestionowany czempion wagi cruiser, Ukrainiec Aleksander Usyk (18-0, 13 KO) szykuje się do walki z mistrzem IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO), która czeka nas 25 września. Dziś, podczas obchodów Dnia Niepodległości Ukrainy usłyszeliśmy natomiast autorski poemat urodzonego na Półwyspie Krymskim Usyka, uroczyście wyrecytowany przez samego boksera.
Jesteś dla mnie jedyną
niezwykłą matką
Silną i otwartą opiekunką i siostrą
Drogą nam wszystkim
moją Ukrainą
Twój język to śpiewna i swobodna dusza
Ogrzewasz nas wszystkich i trzęsiesz się z zimna
Chcę żebyś żyła wiecznie
I będę się modlił o ciepłe dni dla ciebie
Moja niebiesko-żółta kraino
Dodajmy, że w maju zeszłego roku ukraiński pięściarz wagi junior półśredniej Iwan Redkacz - znany zawodowiec walczący w USA - skrytykował Usyka i Wasyla Łomaczenkę (dwukrotnego mistrza olimpijskiego i zawodowego czempiona trzech kategorii) za manifestowanie religijności i twierdzenie, że rosyjska aneksja Krymu to forma ''woli bożej''. Wkrótce po werbalnym ataku Redkacza Łomaczenko podniósł podobno na niego rękę w kościele, co wzbudziło powszechne oburzenie.
Usyk i Łomaczenko w wielu wypowiedziach wyrażają w mniej lub bardziej zawoalowany sposób swoje poparcie dla polityki Rosji na Krymie. Tak przynajmniej są odbierani przez wielu rodaków, co rodzi coraz więcej kontrowersji, także w Dzień Niepodległości.
Dla mnie to troche słabe, znam wielu Ukraińców osobiście i chyba każdy z nich na słowo Putin czy Rosja mówi "suka, blać" itp
Zachód (ściślej Kijów i okolice Lwowa) owszem mają silne poczucie narodowe i często przybiera ono formy ekstremalne (neobanderowcy, zabójstwa prorosyjskich dziennikarzy, bataliony ochotnicze, marsze ku pamięci SS, itd.). Natomiast wschód i południe to tereny mocno zruszczone, ludzie tam mówią na co dzień po rosyjsku i nie utożsamiają się specjalnie z tak rozumianą ukraińskością, zwłaszcza że wielu to po prostu Rosjanie. Jeśli w Donbasie urodzony tam separatysta walczy z żołnierzem przybyłym spod Lwowa, to określenie, kto broni swojego terytorium, a kto jest najeźdźcą, nie jest oczywiste. A Krym to już w ogóle etnicznie i kulturowo po prostu Rosja. W Sewastopolu zawsze wisiała rosyjska flaga.
Usyk i Łomaczenko z tego co kojarzę nie są prorosyjscy, po prostu mówią jak jest
.