CALEB PLANT: NIE ZDZIWCIE SIĘ, JEŻELI ŁATWO WYGRAM Z CANELO
Już 6 listopada lider światowego boksu, mistrz świata WBA, WBC i WBO wagi super średniej Saul Alvarez (56-1-2, 38 KO) zmierzy się w wielkiej walce unifikacyjnej z czempionem IBF Calebem Plantem (21-0, 12 KO). Amerykanin to bardzo ciekawa postać, która emanuje pewnością siebie. Oto jego obszerne refleksje na temat konfrontacji z Canelo.
McGREGOR ROZPOCZNIE WSPÓŁPRACĘ Z TRENEREM CANELO? >>>
- Jestem całkowicie skoncentrowany na tej walce, jestem gotowy, by zdobyć wszystkie pasy. Nie mogę kontrolować narracji wokół tego pojedynku, kto ma wiedzieć ten wie, że nikogo nie unikam (...) Wierzę w swoje zwycięstwo w każdej walce. Gdybyście nie wierzyli, że mogę wygrać, nie podkładalibyście mi pod nos mikrofonów i kamer. Zdarzało wam się źle typować wynik walki, a wiecie, ile razy ja źle typowałem wynik swojego pojedynku? Ani razu - powiedział Plant, który w swojej ostatniej walce pokonał na punkty Caleba Truaxa w styczniu tego roku.
- Od kiedy wziąłem udział w swoim pierwszym turnieju amatorskim, ludzie mówią mi, czego nie jestem w stanie zrobić i dlaczego nigdy nie zostanę mistrzem. Im więcej gadają, tym bardziej wierzę w siebie (...) Nie walczę z Canelo dla pieniędzy. Gdyby tak było, poszedłbym drogą Calluma Smitha i podpisał kontrakt na cztery czy pięć tygodni przed pojedynkiem. Ja chcę zapisać się w historii, właśnie dlatego tak ciężko pracowałem i tyle poświęciłem - dodał Amerykanin, imformując przy tym, że przyjął już szczepionkę przeciw COVID-19 i przechodząc do tematu dorobku Canelo.
- Canelo to wspaniały zawodnik, wiele osiągnął i ma duże doświadczenie (...) Ale nie można nazwać doświadczenia decydującym czynnikiem. Wierzę, że Canelo nie jest lepszym zawodnikiem ode mnie. Muszę po prostu być w ringu sobą, zobaczycie o czym mówię, gdy zabrzmi pierwszy gong (...) Zawsze byłem gościem, który najlepiej wygląda, gdy presja jest największa. Jestem gotowy zrobić wszystko, by zwyciężyć, ale nie bądźcie zaskoczeni, jeżeli wygram łatwiej niż komukolwiek może się wydawać - kontynuował ciężko doświadczony przez życie "Sweethands".
Miejsce, w którym się urodził, Ashland City niedaleko Nashville to pełne naprędce skleconych domów i baraków ''białe getto'' (95 procent mieszkańców było przez większość istnienia miasteczka białych), które jest znane z narkomanii, bezrobocia i przestępczości. Plant był pierwszym w historii mieszkańcem Ashland, który osiągnął znaczący sukces.
Niestety w ostatnich latach Caleb został bardzo ciężko doświadczony przez los. W 2015 roku zmarła jego chora córka Alia. ''Sweethands'' podniósł się z cierpienia w wielkim stylu, zdobywając w styczniu 2019 roku tytuł mistrza świata w walce z Jose Uzcateguim. W marcu tego samego roku została jednak zastrzelona przez policję matka boksera, notoryczna kryminalistka.
- To, przez co przeszedłem, pozwoliło mi wykształcić prawdziwy hart ducha (...) Jestem zdyscyplinowanym i złożonym boksersko zawodnikiem. Nie jestem łatwy do rozszyfrowania i nie przegrywam walk przed pierwszym gongiem, jak wielu rywali Canelo - podsumował temat charyzmatyczny czempion.
Siergiej Kowaliow (były mistrz świata wagi półciężkiej): Jestem bardzo rozczarowany złym werdyktem w walce Canelo - GGG. Gienadij wygrał to 117:111.
Dan Rafael (ESPN): Mamy remis, ale ja jestem zdecydowanie innego zdania. GGG wygrał to 116:112.
Lennox Lewis (były mistrz świata wagi ciężkiej): Dla mnie wyraźnie wygrał GGG. Canelo fajnie walczył, ale liczą się ciosy. Obaj są zwycięzcami i schodzą z ringu z podniesioną głową, ale ta walka nie była nawet blisko remisu. Jestem trochę wkurzony, bo postawiłem na GGG 100 dolarów... Ale to on ma prawo być bardziej wkurzony.
Douglas Fischer (The Ring): Punktowałem 115:113 dla Gołowkina. Wielu dziennikarzy obok punktowało 116:112. Walka była wspaniała, ale werdykt pani Byrd to kompromitacja.
Brian Campbell (ESPN): Remis. Nawet w swoim najlepszym momencie boks nie umie sobie pomóc. Werdykt pani Byrd to przestępstwo. U mnie 117:111 dla Gołowkina, pressing był kluczem.
Freddie Roach (trener bokserski): Dla mnie 7:5 w rundach dla Gołowkina.
James McClean (reprezentant Irlandii w piłce nożnej): Pie***ony remis?! 118:110?! Czy ona coś paliła? Gołowkin został obrabowany!
Mateusz Borek: Adelaide Byrd była tej nocy jak ptak. Odleciała... Tego nie wolno robić na żadnym poziomie.
Przemysław Garczarczyk: 118:110 dla Canelo... Co za kompromitacja i żenada, pani Byrd... Nie mam słów.
DZIENNIKARZE
Mike Coppinger (Ring Magazine): 114-114
Sherdog.com: 116-112 Gołowkin
Jai Bednall (news.com.au): 115-113 Gołowkin
Brian Mazique (Forbes): 114-114
Adam Abramowitz (Ring Magazine): 115-113 Gołowkin
Tom Craze (Bad Left Hook): 116-112 Gołowkin
Fraser Coffeen (Bloody Elbow): 115-113 Gołowkin
The Associated Press: 114-114
Bill Simmons (HBO): 114-114
Steven Muehlhausen (Sporting News): 116-112 Gołowkin
Matt Christie (Boxing News): 115-114 Gołowkin
George Willis (New York Post): 114-114
World Boxing News: 115-113 Gołowkin
Jeff Powell (Daily Mail): 116-113 Gołowkin
Harold Lederman (HBO Sports): 116-112 Gołowkin
Brian Campbell (CBS sports): 116-112 Gołowkin
Dan Rafael (ESPN): 114-114
Salvador Rodríguez (ESPN Mexico): 114-114
Gareth A Davies (The Telegraph): 116-112 Gołowkin
Josh Peter (USA Today): 115-113 Gołowkin
Dylan Hernandez (LA Times): 115-113 Gołowkin
Lance Pugmire (La Times): 114-114
BoxingScene: 114-114
Chris Mannix (Yahoo! Sports): 115-113 Gołowkin
Kevin Iole (Yahoo! Sports): 114-114
The Guardian: 116-112 Gołowkin
Joe DePaolo (Washington Post): 115-113 Gołowkin
Plant zaskoczy, będzie lepszy, ale go zwałują.. Ciocia Adelajda i przyjaciele.."
Mówi to szczur co typował 120-108 dla Smitha w starciu z Canelo xD weź się leszczu nie kompromituj..
Przeloguj się pizdeczko..
Mam ich więcej, mogę Ci listę wysłać e-mailem.
Na co mam sie szczurze przelogowac?
Zastrzelili ją dla jej własnego dobra, bo miała w rękach nóż i mogła sobie zrobić krzywdę. Nasi policjanci biorą przykład ze swych amerykańskich kolegów i na wzór George'a Floyda udusili niedawno kolanem Bartka z Lubina, ale 60-letnich kobiet jeszcze nie ruszają.
Tyle tylko że jaką to ma wartość ? Może dla Ciebie skoro nie potrafisz przyznać kto był lepszy.
Ale zrozum że teksty "Golovkin był kozak a później w ringu była brutalna rzeczywistość w postaci Canelo Alvareza" to trolling..
Jedyna rzeczywiśstość jaikieś golovkin doświadczył, to taka że nie ma pleców i wpływów meksyka i to jest wszystko. W dwóch walkach Alvarez nie dał rady kazachowi i to wiedzieli nie tylko Ci których wymieniłem..
Dziękuję dobranoc..
Co do tematu walk z GGG, to jak dla mnie pierwsza walka to ewidentny wał, a bronią się wyniki od 115-113 do 117-111 dla GGG. Druga walka również uważam, że była przekręcona i jak dla mnie bronią się wyniki od 114-114 do 116-112 dla GGG.
Jak ktoś w pierwszej walce zobaczył remis a w drugiej wygrana Alvareza, to tylko dlatego, że chciał to zobaczyć.
Nie zmienia to faktu, że Canelo to kawał zawodnika, który niesamowicie się rozwinął i jak dla mnie dzisiejszy Rudy wygrałby z GGG z ich drugiej walki bez pomocy sędziów, z pierwszej pewnie też.
Dzisiaj ich starcie miałoby tylko biznesowy sens, bo sportowo to się już Kazach mocno zestarzał.
Łatwo pisać historię gdy robi się wszystko na swoich warunkach...
Nie do końca. Pierwszą walkę wygrał GGG bez apelacyjnie ale przy drugiej myślę , że werdykt się broni bo sam punktowałem wygraną rudego jednym punktem. Ale to tylko moja opinia.
Nie no, po prostu fajnie podkreślić, że Canelo w 3 lata zrobił więcej niż Golovkin przez całą karierę. "
Taka prawda👍
Ja po raz kolejny chciałem tylko zaznaczyć, że nie ma większego chama i plujki na tym forum niż Ty. Koleś wymienia 4 nazwiska z czego fakt, że GGG naj mniej pasuje do tego schematu, a Ty gówniarzu znowu plujesz się jak wściekły o trollingu itp. O wyzwiskach nie wspomnę. Tatus za mocno bił, mama za mało przytulała? Skąd ta potrzeba bycia chamem i bucem. Myślisz że siusiak Ci od tego rośnie? Otóż nie, bucu.
Gówniarzu, bucu ? Chyba coś ci się gościu pojebało.. Jeżeli według ciebie ja robię za największego chama na tym portalu, to znaczy że w ogóle tu nie zaglądasz.
A jak Ci się język nie podoba, zmień forum na bardziej odpowiednie. Np maryjne, czy kółka różańcowego..
Chyba sam nie wierzysz w ten american dream Planta, o którym piszesz :)