ROACH O PRZEGRANEJ PACQUIAO: TO MOŻE BYĆ KONIEC
Nostalgię i smutek poczuł po dzisiejszej przegranej Manny'ego Pacquiao (62-8-2, 39 KO) z Yordenisem Ugasem (27-4, 12 KO) trener pięściarza z Filipin, Freddie Roach. Legendarny amerykański trener ma świadomość, że to mógł być ostatni pojedynek w karierze wielkiego czempiona.
Wczorajszy pojedynek mistrzowski "Pacmana" z Ugasem o pas WBA wagi półśredniej był bez wątpienia jednym z największych bokserskich wydarzeń roku. Kubańczyk Ugas obronił pas, w przekonujący sposób pokonując genialnego, już 42-letniego Filipińczyka.
- To najlepszy pięściarz, jakiego mogłem w swojej karierze trenować. Jest najlepszym facetem, najlepszym wojownikiem. Wiesz, nie znoszę wyczekiwać na dzień, w którym przejdzie na emeryturę, ale może to się zdarzyć teraz, to może być koniec. To nie był dobry występ w jego wykonaniu, ale zobaczymy, co zdecyduje Manny - powiedział mediom po walce 61-letni Roach.
Niewykluczone, że Pacquiao wystartuje w nadchodzących wyborach prezydenckich na Filipinach, które mają zostać zorganizowane w maju 2022 roku. Wielokrotny mistrz świata w boksie od lat silnie zaangażowany jest politycznie w swoim kraju, dzierżąc m.in. stanowisko senatora.