MATEUSZ MASTERNAK: JESTEM JAK WINO, CZEKAM NA DUŻĄ WALKĘ!
Łukasz Furman, Nagranie własne
2021-08-19
- Lubiłem zawsze bić się z tymi większymi, kategoria bridger byłaby dla mnie niezła, ale ważę mało nawet jak na warunki wagi junior ciężkiej. Zostanę więc w niej na dłużej. Lubię regularnie boksować, jestem jak wino, bo im starszy, tym lepszy. Czekam na jakąś dużą walkę - mówi Mateusz Masternak (44-5, 29 KO), który w przyszłą sobotę spotka się z Mohammedem Ali Bayatem Faridem (17-2-1, 17 KO).
Dokladnie, obydwie walki byly na styk i gdyby byl gospodarzem to by dostal wygrana. Podobnie walka z Kalenga (pierwsza walka, chociaz tam moim zdaniem Master i tak wygral, podobnie z Bellew mimo 12 rundy), a i trzeba miec na uwadze ze z Drozdem tez nie bylo to swiniobicie - tam byl totalny pech, mocne rozciecie na poczatku walki a i nawet to tko bylo na nogach, gdzie mateusz raczej ogarnial co sie dzieje (ale za pare lat tutaj Furmi opisze kontrowersje dot. tej walki i sam przebieg - niedzielny artykul bedzie zapewne bogaty bo tam byl niezly burdel, a sama walka nie byla do jednej mordy i to byc moze z mocno nabuzowanym gosciem, ktory chwile pozniej rozpierdolil Diablo w drobny mak)
No może poza Okolie czy Briediesem...
Stul pysk, śmieciu.
Ygnac - pozwól, że Cie będę ignorował, i twoje rady też :)