VERGIL ORTIZ JR PRZEZ DZISIEJSZĄ WALKĄ Z KAWALIAUSKASEM
Dziś na gali w teksańskim Frisco zobaczymy pojedynek jednego z najlepszych prospektów na świecie, "półśredniego" Vergila Ortiza Juniora (17-0, 17 KO) z brązowym medalistą mistrzostw świata i dwukrotnym olimpijczykiem Egidijusem Kawaliauskasem (22-1-1, 18 KO). Pewność siebie 23-letniego Amerykanina promieniuje z jego wypowiedzi, choć Ortiz Jr zdaje sobie sprawę ze skali wyzwania.
- Dobrze sobie ostatnio poradziłem z Maurice'em Hookerem. On zaskoczył mnie na początku. Może lepiej by było, gdybym wygrał z nim szybciej, ale nokaut był nieunikniony. Musiałem jednak walczyć także z kontuzją, a Hooker sporo potrafił... A Kawaliauskas? To twardy, odporny zawodnik. Wiem, że nie położę go jednym ciosem. On ma dobrą szczękę i wiele doświadczenia z czasów amatorskich. Zadaje ciosy pod dziwnymi kątami, widziałem jego walkę z Terence'em Crawfordem i na jej podstawie się przygotowałem - powiedział Ortiz Jr.
- Gdyby na horyzoncie pojawił się Crawford, wziąłbym pojedynek z nim bez chwili wahania. Zrobiłem na zawodowstwie duży progres. Moja ringowa inteligencja jest duża i jestem coraz silniejszy fizycznie. Ludzie osądzają mnie tylko na podstawie walki z Hookerem, a tam pokazałem 60-70 procent swoich możliwości. Wyobraźcie sobie, jak wygląda moje sto procent - dodał Amerykanin meksykańskiego pochodzenia, który w swojej ostatniej dotychczas walce zmierzył się w marcu tego roku z byłym mistrzem świata, wspomnianym Maurice'em Hookerem i znokautował go w siódmej rundzie.
Natomiast Kawaliauskas we wrześniu zeszłego roku pokonał przez TKO Mikaela Zewskiego, powracając po porażce przed czasem w starciu mistrzowskim z Terence'em Crawfordem w grudniu 2019 roku.