RASIZM I KORUPCJA W TLE WERDYKTU WALKI MAESTRE vs FOX
Werdykt sobotniej walki Gabriel Maestre vs Mykal Fox na gali w Minneapolis powszechnie uznano za skandaliczny. Wenezuelczyk był liczony w drugiej rundzie, a na przestrzeni całego pojedynku był po prostu gorszy od amerykańskiego rywala, jednak po ostatnim gongu sędziowie punktowali 114-113, 115-112 i 117-110 - wszyscy dla Maestre. Oburzenie budzi zwłaszcza ostatnia karta, za którą mogą się kryć naganne motywy.
Autorką punktacji 117-110 w ww. walce o tymczasowy tytuł WBA wagi półśredniej jest Gloria Martinez-Rizzo. Dziennikarz Corey Erdman odkrył, że była ona w przeszłości również autorką wielu rasistowskich wypowiedzi w mediach społecznościowych, m.in. nazywała żonę Baracka Obamy, Michelle Obamę "małpią mordą" i obrażała gwiazdora NBA LeBrona Jamesa. Dodajmy do tego fakt, że Mykal Fox jest Afroamerykaninem i mamy gotowy skandal na większą niż się wydawało skalę.
Oliwy do ognia dolewają powiązania męża Rizzo - doświadczonego w bokserskim biznesie doradcy Ricardo Rizzo - z federacją WBA, której prezydent Gilberto Jesus Mendoza zapowiedział już przeprowadzenie dochodzenia i zasugerował natychmiatowy rewanż Maestre z Foxem, uginając się pod presją opinii publicznej.
- Nie miałem szans, by wygrać na jej karcie - skomentował postawę Rizzo Mykal Fox, a najbardziej dosadną opinię wyraził uznany promotor Lou DiBella.
- Niekompetencja sędziów to problem boksu, ale rabunek w walce Maestre vs Fox nie miał nic wspólnego z niekompetencją. To było działanie z premedytacją, przewidywalne i symboliczne dla skorumpowanego, zepsutego systemu - stwierdził DiBella.
Popierdoleni lewacy coraz bardziej przeginają pałę ze swoją zakłamaną poprawnością polityczną, którą na chama chcą narzucić wszystkim. Czy jeżeli powiem, że Wilfredo Leon słabo zagrał, to od razu jestem rasistą? Jeżeli stwierdzę, że Robert Biedroń wygaduje głupoty to jestem homofobem? Nie dajmy się zwariować.
Żydzi kiedyś boksowali dużo i z dobrym skutkiem. Chyba nawet można powiedzieć, że mają smykałkę do boksu, bo było wielu mistrzów świata żydowskiego pochodzenia. Dzisiaj żydowscy bokserzy to rzadkość. Najbardziej znany jest chyba Cletus Seldin o przydomku Hebrew Hammer w super lekkiej. Dużo lepiej zapowiadał się Alexander Frenkel w cruiser, ale rzucił boks z powodów religijnych po ciężkim znokautowaniu Maccarinellego.
Idiotyzmy politpoprawności.