FABIO WARDLEY PRZEJECHAŁ SIĘ PO NICKU WEBBIE
Redakcja, Informacja własna
2021-08-07
Fabio Wardley (12-0, 11 KO) pokonał przed czasem Nicka Webba (17-3, 13 KO) i obronił tytuł mistrza Anglii w wadze ciężkiej.
Odchudzony, ale i tak sporo cięższy Webb ruszył od pierwszego gongu do ataku, zdając sobie sprawę z tego, że w późniejszych rundach przewaga szybkości rywala będzie wzrastała. Tylko że nie było późniejszych rund...
Wardley odczekał dwie minuty, uderzył kombinacją prawy na dół-lewy sierp na górę, po czym dopadł do zranionego przeciwnika przy linach, rozpuścił ręce i kilkanaście sekund później było już po wszystkim.
Był to jednak Ajagba dla ubogich, a nawet bardzo ubogich.
Rzeczywiście Wardley wyglądał przez chwilę na zagrożonego. On nie ma dobrej obrony, więc kilka silnych ciosów Webba weszło. Z drugiej strony pokazał w tej walce, że potrafi przyjąć i potrafi przeprowadzić bardzo skuteczny kontratak. Generalnie jest trudny do sklasyfikowania zwłaszcza dopóki nie zmierzy się z solidnym rywalem.
Wadrley ciekawy pieściarz, Z Moliną też wyłapał solidnego gonga, ale ustał. Obrona do poprawy, ale może się w szerokiej czołówce za rok, dwa zakręcić..
Nb. "rozpuścił ręce" ciekawe zapożyczenie z rosyjskiego, chyba nie słyszałem wcześniej, ale może się przyjmie.