48-LETNI DE LA HOYA: WCIĄŻ MOGĘ BYĆ MISTRZEM ŚWIATA
Oscar De La Hoya (39-6, 30 KO) wierzy, że pomimo 48 lat na karku wciąż może rywalizować z najlepszymi i ponownie zostać mistrzem świata, bijąc przy okazji rekordy dawnego rywala, Bernarda Hopkinsa. Póki co spotka się z Vitorem Belfortem (1-0, 1 KO).
Do starcia legend boksu i MMA dojdzie 11 września w Los Angeles. Pojedynek odbędzie się na dystansie ośmiu rund po dwie minuty. Umowny limit ustalono na granicę 81,65 kilograma.
- Walka z kimś takim jak Belfort to prawdziwe wyzwanie. To zupełnie inny styl, a ciosy nadchodzą z różnych, czasem dziwnych kątów. Ale stęskniłem się za tym co tak bardzo kocham. Wierzę, że mogę odzyskać tytuł mistrza świata i powtórzyć sukces Bernarda Hopkinsa. Z moją mentalnością, motywacją i mądrym treningiem, stać mnie na to. Nie zacząłem jeszcze sparować, bo chcę złapać szczyt formy z najbardziej odpowiednim momencie - powiedział "Złoty Chłopiec", mistrz olimpijski z Barcelony (1992) i późniejszy mistrz świata aż sześciu kategorii, wszystkich od super piórkowej aż po średnią.
- Czuję się znakomicie, jestem szybki i lekki na nogach. Przy odpowiednim, mądrym treningu, mogę odzyskać mistrzostwo świata - dodał De La Hoya.
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD