JOSHUA: ZMIOTĘ FURY'EGO Z PLANSZY, KAŻDY RYWAL JEST WROGIEM
Konfrontacja mistrza świata IBF, WBA i WBO wagi ciężkiej Anthony'ego Joshuy (24-1, 22 KO) z mistrzem WBC Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) zeszła ostatnio na dalszy plan, ale Joshua wciąż podkreśla swoją żądzę walki z rodakiem. Twierdzi, że rozprawi się z nim w ostry sposób.
SPARINGPARTNER WILDERA I JOSHUY PORÓWNUJE ICH ATUTY >>>
- Zmiotę Fury'ego z planszy, zrobię to, on jest męczący... Nie wiem, czy go szanuję. Nie patrzę na ludzi w tej branży pod kątem szacunku. To po prostu ludzie, z którymi chcę walczyć. Ostatecznie każdy z nich jest moim wrogiem - powiedział Joshua w rozmowie z Garym Neville'em na kanale YT The Overlap.
Przypomnijmy, że jeszcze niedawno było bardzo blisko sierpniowej konfrontacji brytyjskich olbrzymów o wszystkie pas wagi ciężkiej w Arabii Saudyjskiej, ale "Król Cyganów" przegrał spór prawny z Deontayem Wilderem i zmierzy się z nim po raz trzeci 9 października.
Tymczasem Joshua walczy 25 września z obowiązkowym pretendentem WBO Aleksandrem Usykiem. Jeżeli Brytyjczycy wygrają swoje walki, mogą skrzyżować rękawice w lutym.
Pamiętajcie, że Antek nie gada po Polski i tu frazę mógł położyć tłumacz
Gdyby walka koksa z którymś z nich odbyłaby się w USA, nie byłoby pytania kto wygra, ale w jaki sposób - bo to, że obaj by go rozjebali jak gnój po polu jest oczywiste.
W UK ma swoje koksy i sędziów, ile znaczy jego moc widzieliśmy na neutralnym terenie w USA, gdzie zanim jeszcze padł, to już oddychał rękawami w walce z Ruizem i bił niemrawy jab.
Laicy nie rozumieją, że było tak dlatego, bo nie mógł się szprycować. Skoro taki mały Ruiz wchodził w niego z szybkimi kombinacjami, to co zrobiłby ze sterydem Usyk w USA?
Rozjebałby bo do wiwatu, późne TKO, a Fury zatłukł jak leszcza.
Jakiekolwiek szanse koksa są tylko w UK - to tam może podskakiwać. Niech przyjedzie do USA, to dostanie taki wpierdol, że matka go nie pozna - i wie to każdy włącznie z fanami koksa, którzy doskonale wiedzą, że mam rację i z tego powodu mają ból dupy. Oni doskonale wiedzą co by się stało jakby nigeryjski koks walczył w USA.
Historia boksu i fani mają go w dupie, bo walczył pod parasolem ochronnym całe życie, więc jego spuścizna jest gówno warta.
Jak nigeryjski koks też będzie taki urka burka szef brytyjskiego podwórka, bojący się wychylić dupy poza UK - skończy tak samo jak Michalczewski, czyli na śmietniku historii.
Rafciu, a wyobrażasz sobie walkę Joshua-Usyk w USA bez lin??? Ja pierdole, to byłaby rzeźnia...
W angielskim znaczy zaś tyle,ze usunie się kogoś z drogi
„Plansza” to inaczej szachownica na której są pionki i figury które trzeba pokonać żeby osiągnąć ostateczny cel
Jest tez chyba podobne odniesienie do gier Video jeżeli jest kilku uczestników gry,ale ma tym to się akurat nie znam
W sumie Joshua nie powiedział nawet nic kontrowersyjnego ale gdy się chce do kogoś przypierdolic to każdy powód jest dóbry a raczej zły lol
No i nie jest dziwne, że Wilder większość walk, nie licząc tych kilku walk z bumami (i swoim kumplem Scottem) toczy u siebie? I mówimy o minionej dekadzie, gdzie nie ma wielkiego zainteresowania HW w USA, nie to co w latach 90ych i wcześniej.
Słuchamy eksperta.
Może zacznij od tego jakim jestem ignorantem...
-----------------------------------------
Napisałeś:
Autor komentarzastanoskiData: 08-07-2021 20:01:59
Wielokrotny recydywista w używaniu środków dopingowych (nandrolol) Fury już zaczyna oszustwa.
Po czym piszesz:
Autor komentarza: stanoskiData: 28-07-2021 18:33:33
Laicy nie rozumieją, że było tak dlatego, bo nie mógł się szprycować. Skoro taki mały Ruiz wchodził w niego z szybkimi kombinacjami, to co zrobiłby ze sterydem Usyk w USA?
Rozjebałby bo do wiwatu, późne TKO, a Fury zatłukł jak leszcza.
-----------------------------------------
Pomijając fakt ze powyżej sam sobie zaprzeczasz, jak zwykle z resztą, to ty z choinki sie urwałeś? xD A Wilder to myslisz ze na danonkach jedzie xD
Dwa/trzy treningi dziennie, codziennie na kurczaku i kreatynie robią ty imbecylu? xD
Przypominam że AJ i Wilder nie zostali złapani za ręke tylko Fury ty matołku :D
Ale widzisz, to tak samo wczoraj z "kółeczkami Usyka" - kiedy Joshua w rewanżu zrobił Ruiza na nogach, to było tchórzliwe uciekanie, unikanie walki, w przypadku Usyka byłaby to genialna taktyka :)
No Rafciu jest fajny chłopak, taki nie za mądry, ale co zrobisz?
-----------------------------------------
Autor komentarza: stanoskiData: 28-07-2021 18:29:23
Gdyby walka koksa z którymś z nich odbyłaby się w USA, nie byłoby pytania kto wygra, ale w jaki sposób - bo to, że obaj by go rozjebali jak gnój po polu jest oczywiste.
Autor komentarza: stanoskiData: 08-07-2021 17:55:46
Gdyby babka miała wąsy to by była dziadkiem trollu.
Gdyby Walcottowi pozwolili poleżeć 2 minuty to by wstał i dał łupnia Marciano.
Gdyby Louis dłużej poleżał po nokdaunie od Schmellinga, to by wstał i by Niemcowi najebał.
Boks to nie gdybanie debilu intelektualny.
-----------------------------------------
Jaki ty jesteś głupi rafau :D
Fakt te dobrowolne obrony Wildera ze szpilkami i stivernami to zaden parasol ochronny 😂
Jeszcze Wawrzyka można śmiało dopisać xD
Emocjonalny jak kobieta i płaczliwy jak kobieta - to twoje flagowe teksty, zdradziłeś się. Przeloguj się błaźnie i wsadź sobie tampon w pizdę bo krwawisz.
Duhaupas? Przecież to był wtedy no name, po porażce z Teperem i wygraną z Charrem.
Gerard Washington? Niepokonany prospekt z amerykańskiego rynku, po cennych zwycięstwach nad past prime Chambersem i Austinem.
Szpilka? Bez komentarza, nikt nawet nie zna bokserów z którymi walczył w USA przed walką z Wilderem, nieważne, jakoś tam się zaprezentował, może być.
Stiverne? W 2015 w pierwszej obronie pasa WBC przegrywa z Wilderem, toczy słabą walkę z Derickiem Rossy i nagle, po dwuletniej nieaktywności, w 2017 roku staje się OBOWIĄZKOWYM PRETENDENTEM.
Parasol ochronny? jaki parasol? Wilder nokautował wszystkich!
To znaczy Koshi/COVID-19/TinaTurner/GeorgeForeman tak twierdzi że jesteś, jesteś czy nie, bo sam się gubię..
Dobre @snapcase, szkoda że jesteś mną xD
To znaczy Koshi/COVID-19/TinaTurner/GeorgeForeman tak twierdzi że jesteś, jesteś czy nie, bo sam się gubię..
Ten chłopek roztropek cfelowid19xD ma za małą głowe żeby ogarnąć hehe. Następny niedorozwinięty po rafałku xD
Data: 28-07-2021 20:06:17
Nie wstydź się bo to nic złego że masz drugie konto na którym uwalniasz dałna.
Koshi, to po co tobie tyle kont do uwalniania dałna? Powinieneś mieć chociaż jedno normalne :)
Wiem że bronisz kolegę bo macie to w zwyczaju ale dzisiaj on jest nie do wybronienia.
Tymczasem kończę z tobą dyskusję, bo najpierw mnie bez powodu wywołałeś, a na koniec tradycyjnie obraziłeś kogoś z mojej rodziny. Jak będziesz miał dowody że, podziel się.
Uważam również że Cygan po zlaniu Deo, dostanie łomot od Antka w unifikacji tytułów.
ps. Hu hu grubo widzę się dzieje na forum, a nie tak dawno ,czyli wczoraj bo odgrażał się Furmi że przypomni sobie jak się banuje. Rozumiem polemika na argumenty w temacie boksu,ale wycieczki osobiste w krainę wyzywania, to trochę przegięcie i akt desperacji bo ktoś ma inne poglądy bo potrafi je obronić...
Sram na twoją rodzinę pedale.
Data: 28-07-2021 21:06:58
Sram na twoją rodzinę pedale.
Fajny masz styl, największy kozak na orgu :)
Chyba na to wygląda, lub jeszcze nie zaglądał i nie widział "co to się staneło" pod tematem...
Trzeba jednak przyznać że najwięcej awantur w tematach o ciężkich Trio :-) .... budzą emocje na długo przed walką, i długo po.
Chyba jako jedyny obecnie pięściarz zasługuje na realne 50% szans z cyganem.
W sumie mam dokładnie takie same podejście do Cygana (nie licząc tej części o wrogach itd) jak Anthony w tej wypowiedzi. Nie wiem czy go szanuję... Fantastyczne zwycięstwa przeplata takim gównem za przeproszeniem w swoim wykonaniu że ciężko traktować go w pełni poważnie. Jest kanciarzem i nie ma chęci do podejmowania wyzwań jakkolwiek to brzmi. Nie jest to "godny mistrz"- materiał na wielkiego dominatora.
Lawiruje, oszukuje innych i jako inteligentny cwany facet wykorzystuje naiwność ludzką do tworzenia swojej historii w oparciu o chwytliwe tematy.
100 razy wolę by mega sukces odniósł Joshua który od dawien dawna idzie po największej linii oporu niż facet który przeplata pojedyncze wyskoki (co prawda udane) walkami w wrestlingu czy ciągami imprezowania i jawnego sugerowania że ma to wszystko w dupie.
A to że ludzie odbierają Fury'ego jako mega naturalnego i prawdziwego śmieszy mnie niesamowicie. Przecież facet ciągle udaje, kłamie itd. Chyba tylko dlatego że niektórym bliżej do jego osobowości tak imponuje...
To dobry aktor który gra w zależności od potrzeb najróżniejsze role.
Oj, tak...
Co raz częściej odnoszę wrażenie że to taki dyżurny troll redakcji - uaktywniany wtedy kiedy "siada" ruch w komentarzach.
Sam wywiad ciekawy, i wcale nie ma tam takiego negatywnego wydźwięku jak tu w tej krótkiej notce przekazano
Ot, nie pała sympatią do Furego ale nie ma tam buńczuczności