50-LETNI ARSLAN WCIĄŻ WYGRYWA
Firat Arslan (49-9-3, 34 KO) w wieku pięćdziesięciu lat nie składa broni i właśnie sięgnął po pas WBA International wagi junior ciężkiej. Weteran ringów zawodowych w przeszłości zasiadał na tronie WBA w limicie 90,7 kilograma.
Rywalem Niemca był równie doświadczony, lecz zdecydowanie słabszy Ruben Eduardo Acosta (38-18-5, 13 KO). Arslan, który boksował w swoim własnym ośrodku treningowym, doprowadził do liczenia rywala w trzeciej rundzie, a po dwóch kolejnych nokdaunach w czwartym starciu pojedynek przerwano. Wszystkie te akcje kończyły się ciosami na korpus i... mogłoby się wydawać, że to było trochę reżyserowane. Albo po prostu Acosta był tak przestraszony, że krzywił się zanim doszedł cios.
W innych potyczkach w tej samej wadze Andy Hoeschler (7-0, 7 KO) zastopował w drugiej rundzie Slavisę Simeunovicia (37-51, 31 KO), a Huseyin Cinkara (15-0, 12 KO) odprawił Erdogana Kadriję (16-3, 10 KO), który nie wyszedł do siódmej odsłony.
Kłamiesz. Żeby dostać interim silver platinum international trzeba zamówić hot doga z colą. A do punktowanego miejsca trzeba jeszcze wziąć kubełek lodów. Za samego hot doga to mogłeś dostać co najwyżej WBA Baltic i pewnie cię umieścili na liście europejskiej, więc się nie ekscytuj.