TAKAM WIERZY, ŻE WYGRANA NAD JOYCE'EM DA MU REWANŻ Z JOSHUĄ
Carlos Takam (39-5-1, 28 KO) ma nadzieję, że wygrana za dziesięć dni nad Joe Joyce'em (12-0, 11 KO) zapewni mu rewanż z Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO).
Takam w październiku 2017 roku wykorzystał kontuzję Kubrata Pulewa i niemal w ostatniej chwili, na dziesięć dni przed terminem, wskoczył w jego miejsce na starcie z AJ-em (TKO 10). W stawce były wtedy pasy IBF i WBA królewskiej kategorii. Dziś Joshua ma jeszcze trzeci tytuł, ten w wersji WBO. I inne plany, lecz pokonując Joyce'a Takam bardzo przybliżyłby się do takiego rewanżu.
- Ja i Joshua mamy swoją historię i nie jest to jeszcze skończona historia. To co wtedy się wydarzyło nadal mnie rani. Nie dość, że wziąłem walkę przed samym terminem, to jeszcze sędzia ją przerwał i do dziś nie wiem tak naprawdę dlaczego? Potem dwukrotnie byłem przymierzany do Aleksandra Usyka, jednak najwidoczniej Usyk nie chce mieć ze mną do czynienia. Liczę więc na to, że pokonam Joyce'a i dostanę rewanż z Joshuą - mówi Takam.
- Ten facet wniesie do ringu akcję i podejmie rękawicę. A ja chcę dać kibicom czego chcą, to będzie świetna walka. Nie lekceważę go, jednak liczę na to, że wygrana nad Takamem doprowadzi mnie do jeszcze większych walk - stwierdził z kolei Joyce.
- Oni popełnili błąd wybierając właśnie mnie. Jestem na niego gotowy i sprawię mu ogromne problemy - dodał Takam.