BYŁY TRENER RUIZA: W WALCE Z WILDEREM ZOSTAŁBY CIĘŻKO ZNOKAUTOWANY
Były mistrz świata wagi ciężkiej Andy Ruiz Jr (34-2, 22 KO) celuje we wrześniową walkę z Luisem Ortizem (32-2, 27 KO) lub Dillianem Whyte'em (28-2, 19 KO), sporo mówiło się też o tym, że jeżeli Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) wygra trzeci pojedynek z Tysonem Furym, może skrzyżować z Ruizem rękawice. Ten pojedynek odradza na razie Meksykaninowi jego były trener Abel Sanchez.
ANDY RUIZ JR POLUJE NA ORTIZA BĄDŹ WHYTE'A >>>
- Myślałem, że trenując w ekipie Canelo Andy Ruiz Jr zrobi duże postępy przed walką z Chrisem Arreolą (w maju Ruiz wygrał na punkty, ale był liczony - przyp.red.), chociaż Arreola to wciąż bardzo dobry zawodnik i był w dobrej formie. Natomiast Andy musi wykorzystywać swoje atuty, nigdy nie będzie Saulem Alvarezem. Na sparingach z zawodnikami w moim gymie paru chłopaków pokazało Andy'emu, że ma jeszcze przed sobą długą drogę. Musi trzymać dyscyplinę, a zrzucenie wagi to nie wszystko. Trzeba przyswajać wiedzę, którą mają Canelo i jego trener Eddy Reynoso - powiedział Sanchez.
- We współczesnym boksie nie można sobie pozwolić na imprezowanie w przerwach między walkami. Jeżeli Andy sobie na to pozwoli, nie zrobi postępów. Andy'ego nie jest trudno trafić, ma bardzo szybkie ręce i sporo potrafi, ale by ponownie zostać mistrzem świata, potrzebuje dyscypliny w dłuższym okresie czasu. Wszystko zależy od niego. Na dziś Luis Ortiz to dla niego lepszy rywal niż Deontay Wilder. W walce z Wilderem Andy zostałby ciężko znokautowany. Tyson Fury wywierał na Wilderze presję, ale "Król Cyganów" to wyjątkowy talent. Andy jeszcze nie jest tak wyjątkowym zawodnikiem - dodał fachowiec znany przede wszystkim ze współpracy z takimi legendami jak Giennadij Gołowkin i Terry Norris.