KONTROWERSJE WOKÓŁ PRZEŁOŻENIA WALKI FURY vs WILDER III
Rośnie napięcie wokół przełożenia trzeciej, planowanej jeszcze niedawno na 24 lipca walki Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO). Pojedynek wstępnie przełożono na październik, gdyż w organizmie Brytyjczyka wykryto koronawirusa. Jednak czy na pewno to COVID-19 był powodem zmiany terminu konfrontacji o pas WBC wagi ciężkiej?
WARREN: DLA FURY'EGO TO WSZYSTKO JEST FRUSTRUJĄCE >>>
Były mistrz świata Joseph Parker (29-2, 21 KO), który według amerykańskiego dziennikarza Dana Rafaela był 8 lipca w gronie ludzi z otoczenia Fury'ego zakażonych wirusem (trenerem Parkera jest współpracujący z Furym Andy Lee, który wraz z Nowozelandczykiem brał udział w obozie przygotowawczym "Króla Cyganów"), pojawił się w sobotę na gali UFC w Las Vegas.
Nowozelandczyk umieścił na swoim instagramowym profilu filmy pokazujące jego wizytę na wspomnianej imprezie. I choć nagrania szybko zostały usunięte, zdążyły już powstać teorie mówiące o tym, że Fury blefuje i że znalazł sposób na przełożenie pojedynku z Wilderem.
Kibice Wildera (notabene od dawna oskarżającego Brytyjczyka o spisek i oszustwo w drugiej walce z Amerykaninem, którą Fury wygrał przed czasem w lutym zeszłego roku) w ostry sposób zarzucają Fury'emu tchórzostwo i mataczenie. Jak zareaguje "Król Cyganów"? Z pewnością wielu obserwatorów czeka na dokładne wyjaśnienie sprawy.
9 października ta walka też się nie odbędzie, bo termin cudownym trafem zbiega się z początkiem jesiennego sezonu gryp... tfu! z początkiem czwartej fali covidu, wariant sigma, który złośliwie szerzy się szczególnie na siłowniach i imprezach masowych. Dlatego wszelkie wydarzenia sportowe zostaną odwołane do odwołania, czyli kwietnia 2022. W międzyczasie Joshua powinien uporać się z Usykiem i kto wie, może też Wilder da się skusić na konkretny pieniądz za "odstąpienie i poczekanie", z gwarancją walki ze zwycięzcą starcia Fury vs Joshua. Wtedy może być bardziej skory do ustępstw, mając świadomość, że czas ucieka a jakby co, to cygan znów wytnie mu jakiś numer...
Wg mnie Tyson nie chciał tej walki i w taki właśnie sposób się z niej wycofał. To nie jest jego pierwszy raz. To cwaniak. Włada też wyr... bez mydła udając załamanego faceta w ciężkiej depresji tymczasem jeździł sobie po pubach, dobrze bawił się z kibicami i chlał, żarł i ćpał w najlepsze.
Powrót i koniec depresji o dziwo zbiegł się z momentem w którym Władimira w boksie już nie było a sprawy rewanżu załatwił "za niego" AJ.
Od tamtej pory jakoś z nim dobrze i nie ma nawrotu choroby która ponoć może zaatakować zawsze i wszędzie.
Nie będę się bawił w teorie spiskowe ale jedno jest oczywiste. Walka z Wilderem to duże ryzyko nawet dla faworytów do jakich należałby Fury. Dodatkowo te starcie do niczego nie jest mu potrzebne. Może wypaść tylko gorzej bo lepszego wrażenia już raczej na nikim nie zrobi (co najwyżej ludzie uznają że Wilder został skończony walkę wcześniej). Za to zawsze jest szansa że by się potknął i wszystko by poszło się je.... A Wilder na pewno nie próżnował i przynajmniej by spróbował.
Również obawiam się że do walki nie dojdzie. Fury ma teraz całą gamę możliwości grania na czas a Wilder tego czasu nie ma i czekać na cygana wiecznie nie będzie. Nie zdziwię się jak za Fury'ego sprawę znów załatwi ktoś zupełnie inny np Whyte.
Federacja WBC to gówno za przeproszeniem ale powinni uczynić go mistrzem w zawieszeniu a o tytuł dopuścić do walki właśnie Wildera z Whytem.
TF - legenda, wielki powrót (podobno największy w historii sportu?), mistrz linearny, wygrywa z uzależnieniami, depresją… nigdy nie bronił pasa/pasów. Joshua i Wilder pod tym względem są przed nim lata świetlne. Gość nigdy nie będzie zapamiętany.
Dopuszczam tu jednak inne teorie jak np. taka, że Fury prezentował się słabo na sparingach, albo, że bilety na walkę nie sprzedawały się i stąd taka decyzja obozu Furego, ale jak jest naprawdę to trudno powiedzieć. Jakoś ten Covid słabo mnie przekonuje, ale nie wykluczam oficjalnej wersji.