WBA: UGAS WCIĄŻ MISTRZEM, PACQUIAO ZE SPENCE'EM O DWA PASY
Federacja World Boxing Association wycofała się z pomysłu oddania tytułu mistrza świata wagi półśredniej Manny'emu Pacquiao (62-7-2, 39 KO) przy okazji jego walki z Errolem Spence'em (27-0, 21 KO).
W ostatnich dniach stycznia WBA pozbawiła sławnego Filipińczyka mistrzowskiego tytułu, nadając mu status "mistrza w zawieszeniu". Za pełnoprawnego championa uznano wtedy Yordenisa Ugasa (26-4, 12 KO). Wszystko przez nieaktywność "Pac-Mana". Teraz padł pomysł, by zwrócić Manny'emu pas i zrobić z walki 21 sierpnia unifikację trzech tytułów, ale ostatecznie do tego nie dojdzie.
SPARINGPARTNERZY POD WRAŻENIEM PACQUIAO: ON POKONA SPENCE'A >>>
Co prawda to sam Pacquiao złożył wniosek o przywrócenie go do statusu mistrzowskiego WBA w maju, lecz federacja swoimi dziwnymi ruchami i postanowieniami umożliwia takie ruchy. Dodajmy, że zanim ogłoszono walkę Pacquiao ze Spence'em, wcześniej przez wiele tygodni w kontekście Spence'a padało nazwisko właśnie Ugasa.
Dla Spence'a to chyba dobra decyzja, bo zostanie mu jeszcze kolejny pas do zunifikowania i walka do sprzedania.
Crawford musi się ogarnąć, zostawić Aruna, zejść z ceny i celować w unifikacje.
Chłop w tym roku skończy 34 lata, wiele czasu już mu wiele nie zostało, im dłużej czeka tym jego szanse na pobicie Spence'a mniejsze.
Gdyby doszło do ich walki i wygrałby Terence, to byłby w pełni zunifikowanym mistrzem dwóch dywizji, to jest niesamowite legacy.