RIGONDEAUX WSKAKUJE W MIEJSCE DONAIRE'A NA WALKĘ Z CASIMERO
Wszystko wraca do pierwotnego kształtu. Tak oto Guillermo Rigondeaux (20-1, 13 KO) spotka się 14 sierpnia z mistrzem świata wagi koguciej federacji WBO, Johnem Rielem Casimero (30-4, 21 KO).
To właśnie był oryginalny pomysł, jednak jakiś czas temu uznano, że ciekawszą walką byłoby starcie Casimero z Nonito Donaire'em (41-6, 27 KO) i nastąpiła podmiana. Dwa dni temu jednak Filipińczyk wściekł się na Casimero po obraźliwych słowach na temat jego żony oraz opóźnianiu podpisania kontraktu na wyrywkowe testy antydopingowe organizacji VADA. Poinformował przy tym, że wycofuje się z tej walki.
Minęło kilkadziesiąt godzin i powrócił temat walki Casimero z Rigondeaux. Pojedynek pokaże stacja Showtime. Gala odbędzie się w Carson. Przed głównymi bohaterami między linami zaprezentują się Gary Antonio Russell i Emmanuel Rodriguez.
Czyli Filipińczyk wściekł się na Filipińczyka. Dziwna azjatycka mentalność, bo gdyby ktoś obraził moją żonę, to tym bardziej chciałbym obić mu mordę. Może jednak na Filipinach kodeks honorowy stanowi inaczej. Mam nadzieję, że przynajmniej nie będą się wyzywać nawzajem od żółtków (bo w USA w analogicznej sytuacji wyzywali by się od czarnuchów).
A w starciu Cubano vs Filipino stawiam na Kaźmierczaka.