HELENIUS: KOWNACKI STOI MI NA DRODZE, POWTÓRZĘ TO CO ZROBIŁEM
- Zamierzam powtórzyć to samo co wydarzyło się w pierwszej walce - zapowiada Robert Helenius (30-3, 19 KO), który w marcu zeszłego roku zaskoczył Adama Kownackiego (20-1, 15 KO) i niespodziewanie zastopował w czwartej rundzie.
Polak był już niemal o krok od walki o mistrzostwo świata, jednak ta wpadka mocno wyhamowała jego karierę. Jeśli nasz "Babyface" wciąż marzy o najwyższych laurach, po prostu musi zrewanżować się fińskiemu olbrzymowi. Ale ten łatwo skóry nie sprzeda.
- Mogę zagwarantować kibicom, że znów dostaną świetną walkę i moją rękę podniesioną do góry. Udowodnię, że to właśnie ja najbardziej zasługuję na szansę i pojedynek o mistrzostwo świata. A wtedy cała Finlandia będzie za mną. Moim celem jest mistrzostwo wagi ciężkiej, a niestety dla Adama, on stoi mi teraz na drodze - dodał "Nordycki Koszmar".
Bo nawet jak cała Finlandia będzie za nim, to za Adasiem będzie cała Luksusowa, Wyborowa, Pałacowa i Żołądkowa Gorzka De Luxe...