GERVONTA DAVIS ZŁAMAŁ BARRIOSA I ODEBRAŁ MU PAS
Gervonta Davis (25-0, 24 KO) do mistrzostwa świata kategorii lekkiej i super piórkowej dorzucił teraz pas WBA Regular wagi junior półśredniej. Wszystko dzięki wygranej nad niepokonanym do dzisiaj Mario Barriosem (26-1, 17 KO).
Pierwsze siedem rund bardzo wyrównane. Wyższy o głowę Barrios starał się boksować ciosami prostymi z daleka, natomiast "Czołg" za wszelką cenę dążył do półdystansu. Wszystko zmieniło się w rundzie ósmej, gdy pretendent dwukrotnie przewrócił obrońcę tytułu - najpierw prawym sierpem, potem lewym krzyżowym.
Barrios wrócił do gry, ale w jedenastym starciu Davis zgiął go w pół kapitalnym lewym hakiem w okolice wątroby. Mario z trudem wyprostował się i podjął rękawicę, lecz chwilę później "zatańczył" po lewym sierpowym Davisa i do akcji wkroczył sędzia.
Kwestia, dokąd teraz pójdzie? Zostanie w tej kategorii? W takim wypadku jedyna w miarę ciekawa walka to starcie z Taylorem. Ewentualnie Prograis albo Ramirez, ale walka z Ramirezem nic mu nie daje, tak samo jak Ramirezowi walka z czołgiem. Ewentualnie zejście w dół, do "galerii gwiazd". Tam praktycznie każda walka byłaby fajna. Łoma, Lopez, Haney, Garcia. Szczególnie chętnie zobaczyłbym go właśnie z Lopezem, albo Garcią. Z Teofimo mogłoby być różne, Garcie by położył, co na dłuższą metę pewnie dobrze by młodemu zrobiło.