JOSHUA O WILDERZE: ON NIE JEST ELITARNYM ZAWODNIKIEM
Były mistrz WBC wagi ciężkiej Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO) oskarżył kilka dni temu mistrza IBF, WBA i WBO Anthony'ego Joshuę (24-1, 22 KO) o szukanie wymówek i unikanie walki. Na ripostę Brytyjczyka nie trzeba było długo czekać.
JOSHUA JUŻ SPARUJE POD KĄTEM USYKA >>>
- Absolutnie tak, chcę walki z Joshuą. On i jego ludzie tworzą już wymówki, zaplanowali teraz pojedynek z obowiązkowym pretendentem (Aleksandrem Usykiem - przyp.red.). Nikt nie chce tak naprawdę walczyć z kimś takim jak ja, trudno się temu dziwić. Pokonałbym Joshuę w miażdżącym stylu - powiedział w zeszłym tygodniu Wilder, o którego walce z Joshuą mówiło się bardzo dużo i trwały negocjacje w sprawie jej organizacji, ale ostatecznie Amerykanin przystąpił w lutym zeszłego roku do rewanżu z Tysonem Furym, przegrał przed czasem i perspektywa walki z AJ'em bardzo się oddaliła.
- Jestem elitarnym zawodnikiem, a nie jednym z leszczy, których Wilder znokautował. Niech on lepiej uważa, co mówi, bo kiedy przyjdzie dzień naszej walki, to wiem, do czego będę zdolny. On nie jest zawodnikiem elity - tako rzecze Joshua.
- Nigdy nie widziałem, żeby zawodnik wybierał się na ringową wojnę dysponując tylko jedną bronią: prawą ręką. Na najwyższym poziomie takie podejście się nie sprawdza. On ma kłopoty walcząc z najlepszymi i jest jeszcze wielu zawodników, którzy czekają na okazję, żeby skopać mu tyłek - dodał Brytyjczyk.
Przypomnijmy, że 24 lipca na gali w Las Vegas zobaczymy walkę Tyson Fury vs Deontay Wilder III o należący do Fury'ego pas WBC wagi ciężkiej, a dwa miesiące później, 25 września w Londynie, czeka nas pojedynek Anthony Joshua vs Aleksander Usyk o należące do Joshuy pasy IBF, WBA i WBO.
Fury - 2 wygrane walki elitarne (Kliczko, Wilder) i remis (Wilder)
AJ - wygrana elitarna walka (Kliczko)
Wilder - remis w walce elitarnej (Fury)
Najbliższe że tak ujmę "elitarne" walki to Fury - Wilder i Aj - Usyk. Ukraińca też zaliczam do elity, mimo że to cruiser jest to zawodnik absolutnie wyjątkowy i ewentualny skalp będzie miał nie mniejsze znaczenie niż pokonanie Włada.
Ktoś może mówić że Wilder ma Ortiza i to dwukrotnie. Spoko, ale w takim wypadku trzeba też liczyć Ruiza jr. Parkera, Martina dla AJ'a ? To byli panujący mistrzowie świata, czyli nawet szczebel wyżej niż pretendent z Kuby. Wilder nie jest na poziomie AJ'a i Fury'ego To szczebel niżej. Ale ma szanse by to zmienić, wystarczy pokonanie Fury'ego.
to blackcook? to na pewno jesteś ty, ty człowieku jesteś chory na łeb bez kitu.
A myślisz że Joshua np w Ameryce nie w UK by z nikim nie przegrał? Joyce Hrgović Fury Wilder Usyk z każdym miał by ciężko i szczegóły czy jakieś tam wałki mogły by wpłynąć na walkę i Ruiz to pokazał, AJ i Wilder jest pod parasolem jeden w Europie drugi w Ameryce zawsze to 10-15 % więcej szans jak się walczy u siebie tym bardziej u promotora.
Nie bądź trollu śmieszny bo porównaniem Wildera z Anthonym wystawiasz sobie niezbyt ciekawa laurkę.
Ja wiem że dla Ciebie czy Rafała Wilder jest bogiem, ale jak się popatrzy uczciwie na karierę Wildera jakościowo (ilość walk) to jego rekord nie wygląda już tak imponująco. A walk elitarnych zwyczajnie nie ma i takie są fakty..
Co do AJ to nie oszukujmy sie - ma najlepszy rozklad obecnie, wykosil cala czolowke /nawet jezeli nie byli to zawodnicy elitarni to na pewno wiekszosc jego rywali mozna smialo postawic w top10 owczesnie/, raz mu sie tylko kopyto powinelo ale powijalo sie wielu wielkim mistrzom. Fury, coz.. pokonal Wlada (w mojej opinni Wlad byl past zarowno z Furym jak i pozniej z AJ, chociaz w tej drugiej walce sporo z siebie wykrzesal) no i tego nieszczesnego Wildera, ktory de facto pokonal tylko tego wlasnie Ortiza. Mozna postawic hipoteze, ze zarowno Wilder jak i Ortiz nie sa elitarnymi zawodnikami - wtedy rozklad Furego wyglada blado. Lub w ocenie resume nie brac pod uwage np. walk z Wladem to przyjmujac, ze Wilder jednak jest elitarnym zawodnikiem - najlepszy rozklad ma Fury, jezeli jednak nim nie jest to znow AJ ma najlepszy kwit
Miejsce Wildera jest na śmietniku bokserskiej historii, gość jest chyba najbardziej napompowanym zawodnikiem ever, nawet Paweł Kołodziej nie mial tak nabitego rekordu. Pierwszy zawodnik z cokolwiek lepszymi umiejętnościami prawie go znokautował, a jak trafił mu sie gość z elity (Fury) to został najpierw wyboksowany, a w drugiej walce zgwałcony. Wiadomo, że Wilder to nie bum i miał niesamowite kopyto w prawej łapie, ale to za mało żeby być w ścisłym topie. Na dziś to raczej Wilder nie jest nawet w top3.
Ten człowiek ma bardzo poważne kłopoty z głową. Gdyby jeszcze tylko w ringu potrafił te bezczelności potwierdzić, to nikt by się nie przeciwstawiał takim słowom. Niestety w ringu to skrzyżowanie bocianka z patyczakiem.
Arreola? Wiem, że w dwóch ostatnich walkach zaprezentował się lepiej, niż byśmy się spodziewali, ale nie przesadzajmy - wszystkie ważne walki przegrywał i absolutnie nie zasługiwał na kolejną mistrzowską szansę. To samo Stivern z drugiej walki z Wilderem, pretendent obowiązkowy, śmiechu warte. Co innego Stivern z pierwszej walki, tego nie neguje, chyba największe wyzwanie Wildera do czasu Ortiza.
Cokolwiek by nie zarzucać Fury'ego rekordowi, zdetronizował dwóch mistrzów, jednego panującego od dekady, drugiego... powiedzmy, siejącego postrach króla nokautu - tego Fury'emu nikt nie odbierze. Ale nie wymieniałbym Hammera, Cunninghama, a już zwłaszcza Johnsona, jako jakieś dobre nazwiska.
Sam jesteś trollem do tego chorym na głowę każdy kto ma potężnego promotora jest pod parasolem ochronnym nawet Whyte do czasu u Hearna był kilka razy na bombie wyjść do ringu mu się udało do czasu. Joshua walczy u Eddiego największego promotora na świecie i nie jest pod parasolem a walka z Usykiem gdzie na neutralnym gruncie? co za debil:)
no szału nie ma ale Cunningaham to był chyba dwukrotny mistrz cruiser, Hammer to europejska czołówka też z jakimś paskiem europejskim, a Kevin Johnson z tamtego czasu to szerokie zaplecze HW, można jakoś tam odnotować te nazwiska
A Ty to kto i jaki miałeś ostatnio nick ?
Jeśli chodzi o umiejętności stricte bokserskie to Ortiza bardzo cenię, na tym samym poziomie lub ciut niżej niz Povietkina.
Patrząc na walki "najwyższego kalibru" najlepszej trójki, to Aj ma zaliczoną wygraną walkę z Kliczko, a Wilder ma remis i sromotną porażkę (tak naprawdę dwie porażki) z Furym. Patrząc pod tym kątem, to Wilder faktycznie do elity nie należy. Z tej trójki przoduje Tyson Fury."
Jest dokładnie odwrotnie.
AJ pokonał Kliczko z kolei Wilder znokautował Fury'ego, który raz - że pobił Kliczkę (czyli to lepszy skalp już z automatu), dwa - był w walce z Wilderem młodym ostrym zawodnikiem w prime, a nie 40-kilkulatkiem jak Kliczko z Joshuą.
Zdecydowanie to wynosi Wildera znacznie wyżej od Joshuy w osiągnięciach.
No i Wilder pobił Ortiza a nie Powietkina, którego to Powietkina tenże Ortiz by zamordował.
BlackDog
A myślisz że Joshua np w Ameryce nie w UK by z nikim nie przegrał? Joyce Hrgović Fury Wilder Usyk z każdym miał by ciężko i szczegóły czy jakieś tam wałki mogły by wpłynąć na walkę i Ruiz to pokazał, AJ i Wilder jest pod parasolem jeden w Europie drugi w Ameryce zawsze to 10-15 % więcej szans jak się walczy u siebie tym bardziej u promotora."
To jest oczywiste i troll @BlackDog oczywiście tego nie rozumie, bo pojęcia o boksie nie ma. Joshua w USA bez parasola ochronnego i sterydów, na wyrywkowych testach, miałby już spokojnie 2 porażki jak nie więcej.
Hrgovic, Joyce, Usyk - każdy z nich mógłby Joshuę brutalnie pokonać gdyby walka była w USA.
"Wilder znokautował Fury'ego"
"Zdecydowanie to wynosi Wildera znacznie wyżej od Joshuy w osiągnięciach"
"No i Wilder pobił Ortiza a nie Powietkina, którego to Powietkina tenże Ortiz by zamordował"
Odpowiadam
1. xD
2. W Twoim prywatnym rankingu
3. Gdyby ciocia miała wąsy byłaby wujaszkiem
Poddawanie analizie resume tych zawodników, definitywnie ukazuje że Mr. strój ciężki/woda zatruta jest daleko za resztą.
Trzeba przyznać że jest konsekwentny w swoim wydalaniu farmazonów. Walka na horyzoncie jego idola i oczy zaślepione, ponowne nadzieje czy wiatrak trafi
Odpowiadam
1. xD
2. W Twoim prywatnym rankingu
3. Gdyby ciocia miała wąsy byłaby wujaszkiem"
O kurde... jak ja sobie poradzę z tak inteligentnymi uzasadnieniami, trollu...lol...
Chyba nie dam rady.
*
*
"Autor komentarza: tylerData: 22-06-2021 19:19:30
@Ramirez82
Trzeba przyznać że jest konsekwentny w swoim wydalaniu farmazonów. Walka na horyzoncie jego idola i oczy zaślepione, ponowne nadzieje czy wiatrak trafi"
No cóż, życzę szczęścia w krainie Nibylandii gdzie leżąc 12 sekund nie przegrywa się walki przez KO, a przegrywając wyraźnie na punkty (leżąc dwa razy na deskach) "wygrywa się honorowo" na punkty.
Będzie Ci potrzebne szczęście.
Ja na żadne szczęście nie liczę w trzeciej walce. Ja jestem przekonany że Wilder zostanie rozbity jeszcze szybciej. Czepiasz się 12 sekund liczenia, a nie bierzesz pod uwagę że Alabama miał często gęsto zielone światło na faule w ringu... powinien kilka razy zostać skarcony (- punkty, dyskwalifikacja) za bicie nasadą, w tył głowy itp w swoich wcześniejszych walkach.
@Rafał
Ja na żadne szczęście nie liczę w trzeciej walce. Ja jestem przekonany że Wilder zostanie rozbity jeszcze szybciej. Czepiasz się 12 sekund liczenia, a nie bierzesz pod uwagę że Alabama miał często gęsto zielone światło na faule w ringu... powinien kilka razy zostać skarcony (- punkty, dyskwalifikacja) za bicie nasadą, w tył głowy itp w swoich wcześniejszych walkach."
Nie rozmawiamy o wcześniejszych walkach.
Fury leżał 12 sekund czyli przegrał przez KO wg. regulaminu bokserskiego.
Przestań z tymi 12 sekundami, Alabama wrzucił swój własny filmik ze swoim liczeniem,gdy fury nie zdążył jeszcze się wyłożyć, masa zwolenników wierzy bezgranicznie swojemu guru ko w magiczne 12 sekund
Stanoski dobrze mówi jak Wilder przegrał dwie walki z Furym waszym zdaniem a był raz remis to on mówi że Fury raz przegrał raz wygrał.
Ale jak się domyślam to walka z wiatrakami:)
A później matka cię wyje.. z domu i na tym będzie koniec opowieści.