STURM I FEIGENBUTZ WYGRYWAJĄ W HAMBURGU - TERAZ MIĘDZY SOBĄ?
Nie jest tajemnicą, że za naszą zachodnią granicą ostrzą sobie apetyt na walkę Felixa Sturma (42-5-3, 18 KO) z Vincentem Feigenbutzem (33-3, 29 KO). Póki co obaj wygrali swoje potyczki na tej samej gali w Hamburgu.
Sturm - pięciokrotny mistrz świata, czterokrotny w średniej i raz w super średniej, na potrzeby tej imprezy zadebiutował w dywizji półciężkiej. Naprzeciw niego stanął niepokonany James Kraft (19-1-1, 10 KO), który sprawił dawnemu championowi więcej problemów niż można było się spodziewać. Po ostatnim gongu sędziowie punktowali na korzyść Sturma 96:94, 97:94 i 99:93.
Efektowniej swój pojedynek zakończył Feigenbutz, ale i Nuhu Lawal (27-9, 15 KO) postawił niżej poprzeczkę. Pogromca Miszkinia, Sołdry i Opalacha oraz dawny "tymczasowy" mistrz WBA ciosem z prawej ręki przewrócił przeciwnika w piątej rundzie. W dziewiątej po serii Feigenbutza i drugim nokdaunie pojedynek został zatrzymany.