SZEREMETA: TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI, ZA POLSKĘ! AUUU!
Kamil Szeremeta (21-1, 5 KO) zmierzy się dziś w nocy polskiego czasu (wejście do ringu przewidziane jest ok. północy) z Jaime Munguią (36-0, 29 KO) w walce wieczoru gali w El Paso. Polak twierdzi, że mimo braku pełnoprawnych przygotowań jest w dobrej dyspozycji.
MALIGNAGGI: MUNGUIA FAWORYTEM, ALE TO NIE BĘDZIE ŁATWA WALKA >>>
- Wszystko jest dobrze, czuję się wspaniale, byłem w treningu od walki z Gołowkinem (Polak przegrał z Kazachem przed czasem w grudniu zeszłego roku w pojedynku o pas IBF wagi średniej - przyp.red.). Nauczyłem się wtedy, że nieważne, ile ciosów przyjmiesz, liczy się to, czy po nich wstaniesz i będziesz szedł do przodu. Liczy się serce - powiedział Szeremeta.
- Nie chcę zbyt wiele mówić o mocnych i słabych stronach Mungui, to świetny zawodnik. Dziękuję promotorom i telewizji DAZN za zorganizowanie tego pojedynku. Wiadomość do kibiców: trzymajcie za mnie kciuki! Za Polskę! Auuu! - dodał zawodnik z Białegostoku, który na ostatniej prostej zastąpił Macieja Sulęckiego jako rywal Meksykanina.
Przypomnijmy na koniec, że były mistrz świata Munguia bronił zdobytego w 2018 roku pasa WBO wagi junior średniej pięciokrotnie, a potem przeszedł do wagi średniej. W styczniu zeszłego roku pokonał w tej kategorii Gary'ego O'Sullivana, a w październiku Tureano Johnsona - obu przed czasem. Dziś wejdzie do ringu jako wielki faworyt.
Mecz bokserki , będzie wyglądał jak piłkarski dzisiaj naszej drużyny...
Statystki zwiastują KO na Kamilu...