HUNTER: JEŚLI JOSHUA NIE ZNOKAUTUJE USYKA, TO PRZEGRA NA PUNKTY
Michael Hunter (19-1-1, 13 KO) jedyną porażkę w karierze poniósł z rąk Aleksandra Usyka (18-0, 13 KO). Jak widać bardzo sobie ceni Ukraińca, gdyż stawia go w roli nieznacznego faworyta walki z Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO).
Pojedynek o pasy IBF/WBA/WBO nie został jeszcze oficjalnie potwierdzony, ale ma zostać rozegrany we wrześniu na piłkarskim stadionie Tottenhamu w Londynie. Pierwsze notowania bukmacherów nie dają większych szans byłemu królowi kategorii cruiser, ale również należący do "małych ciężkich" Amerykanin wierzy, iż ukraiński technik boksujący z odwrotnej pozycji znajdzie sposób na dużo większego i silniejszego fizycznie rywala.
- Jeśli Joshua nie znokautuje Usyka, to z nim przegra. To waga ciężka i ktoś tak mocno bijący jak AJ zawsze może zwyciężyć przed czasem, jednak Usyk wydaje mi się wystarczająco silny, a przecież był mistrzem olimpijskim i ma swoje poważne atuty. Nie wyglądał rewelacyjnie z Chisorą, tylko że może okazać się zbyt dobry boksersko dla Joshuy. Nie zapominajmy, że styl robi walkę i według mnie styl Joshuy będzie mu bardziej pasował niż styl Chisory. Dlatego według mnie Joshua powinien od razu pójść na przełamanie. Bije bardzo dobrze prawym podbródkowym, lecz ciężko mu będzie trafić tym ciosem Usyka. Na pewno nie będzie miał przewagi w poruszaniu się w ringu, jak to było przy okazji rewanżu z Ruizem czy walki z Pulewem, dlatego też uważam, że to będzie bardzo trudna przeprawa dla Joshuy. Wydaje mi się, że jeśli nie znokautuje Usyka, to przegra z nim na punkty - stwierdził Hunter.
Zgadzam się z opinią Huntera. Joshua będzie musiał iść po K.O. Usyk to "Pan Bokser", jak go nazwał Darek Michalczewski i Grzegorz Skrzecz. Czekam na walkę z niecierpliwością.