BABIĆ CHCE WALKI Z OKOLIE, PÓKI CO JEDNAK SPOTKA SIĘ Z BENNETTEM
Alen Babić (7-0, 7 KO) nie marnuje czasu. Po tym jak odprawił w sobotni wieczór w trzeciej rundzie Damiana Chambersa rzucił wyzwanie Lawrence'owi Okolie (16-0, 13 KO). A już poznał datę kolejnego startu.
Agresywny Chorwat walczył dotąd w wadze ciężkiej, choć warunków fizycznych do krainy olbrzymów nie ma. Marzył o konfrontacji z dawnym kumplem, dziś wielkim wrogiem Filipem Hrgoviciem, ten jednak celuje znacznie wyżej. Babicia wsadzono więc w ranking WBC nowej kategorii - bridger (101,6 kilograma), ale on sam zapewnia, iż może zejść do limitu 90,7 i zaatakować championa WBO kategorii cruiser.
- Mam wielki szacunek do Okolie, to świetny gość, który osiągnął znacznie więcej ode mnie. Bardzo chciałbym jednak się z nim spotkać, jak również z tymi wszystkimi zawodnikami przymierzanymi do wagi bridger. Chcę dać kibicom dobre walki i przywrócić stadiony oraz hale do życia - mówi Babić.
Alen nie ma czasu na odpoczynek, ponieważ kolejny pojedynek stoczy już 7 sierpnia. Zanim jednak powalczy z Okolie czy innymi zawodnikami z samego szczytu, wcześniej jego rywalem będzie ważący ponad 110 kilogramów Mark Bennett (7-1, 1 KO).