ALEKSANDER POWIETKIN KOŃCZY KARIERĘ!
Grupa World of Boxing Promotions, którą kieruje Andriej Riabiński, poinformowała o zakończeniu kariery przez Aleksandra Powietkina (36-3-1, 25 KO), jednego z najlepszych zawodników wagi ciężkiej ostatnich dwóch dekad.
Riabiński, wieloletni promotor "Saszy", po przegranym rewanżu z Dillianem Whyte'em nie ukrywał, że będzie namawiał swojego zawodnika do zawieszenia rękawic na kołku. I chyba go przekonał. Dziś oficjalnie poinformowano o decyzji rosyjskiego niszczyciela.
Powietkin najpierw zajął się kickboksem, a potem zdominował wagę super ciężką w boksie olimpijskim (rekord 125-7!), pomimo iż warunki fizyczne nie były po jego stronie. W 2002 roku został mistrzem Europy, pokonując w finale wielkiego Włocha Roberto Cammarelle. W 2003 roku został mistrzem świata, pokonując w ćwierćfinale naszą ówczesną wielką nadzieję, Grzegorza Kiełsę (ma też na rozkładzie Wojtka Bartnika...), a w 2004 roku najpierw znów stanął na najwyższym podium mistrzostw Europy, by wszystko przypieczętować złotym medalem igrzysk w Atenach (2004).
Podpisując kontrakt zawodowy związał się ze stajnią Sauerland Event. Dopiero po latach podpisał umowę z Riabińskim. W gronie zawodowców największą zdobyczą był pas WBA Regular wagi ciężkiej. Przegrywał z Władimirem Kliczką, Anthonym Joshuą i wspomnianym Whyte'em, którego wcześniej pokonał. W swoim CV ma za to wygrane nad Larrym Donaldem (PKT 10), Chrisem Byrdem (TKO 11), Eddie Chambersem (PKT 12), Rusłanem Czagajewem (PKT 12), Cedrikiem Boswellem (KO 8), Marco Huckiem (PKT 12), Hasimem Rahmanem (TKO 2), Carlosem Takamem (KO 10), Mike'em Perezem (TKO 1), Davidem Price'em (KO 5), Hughie Furym (PKT 12) czy właśnie Dillianem Whyte'em (KO 5). Zafundował też "czasówki" naszym pięściarzom - Andrzejowi Wawrzykowi (TKO 3) i Mariuszowi Wachowi (TKO 12).
"Sasza" we wrześniu skończy 42 lata. Baw się życiem Mistrzu!
niosę się z zamiarem zrobienia materiału o tym twardzielu. jest reprezentantem klasycznej starej szkoły, której jestem fanem. wpasowuje się w mój gust. on i chisora (mimo całej otoczki brytola), odwołują się swoim stylem do złotej ery.
wielki respekt mam do saszy, świetne zachowanie na codzień,dobrze reprezentował ten sport w wywiadach itp. oprócz tego jego walki nie były nudne, bo obojętnie naprzeciwko kogo stawał to miło było patrzeć na dobry warsztat. brakowało tylko pełnoprawnego mistrzostwa, ale to opinia a fakt jest taki, że jest liczącym się nazwiskiem w heavy i generalnie na przestrzeni lat.
Śmiem twierdzić że Povietkin z tamtego okresu znokautowaby Wildera..
A tak już całkiem serio, świetny pięściarz i szkoda, że w swoim szczycie nie zawalczył z Wilderem, bo wtedy na pewno by się działo.
Powietkin walczył z wieloma dobrymi bokserami, jednak walki z Pricem, Wawrzykiem, Rahmanem czy Boswellem były w ogóle nie potrzebne. Sam Rosjanin porządnie zarobił w ringu przez ostatnie 3 lata, na pewno nie będzie klepać biedy:
https://www.fightstreak.com/boxing/alexander-povetkin-net-worth/
Póki co nie widzę drugiego takiego ekcytującego zawodnika w HW. Ekscytujący miał być Dubois, Joshuę też super się oglądało, ale do czasu wpadki z Ruizem. Fury dał tylko jedną dobrą walkę z Wilderem, wcześniej jego walki były nudne jak flaki z olejem.
Szacun za podjętą decyzję.
Jaka kurwa symulacja? To nie SYMULACJA, a 10-letnia gra wideo, idioto. Weź tabletki i idź spać, hahahaha co za łeb
Szkoda tej nieodbytej walki z Wilderem, z perspektywy czasu mozna powiedzieć, że pas zostałby w Rosji.
Dobra decyzja, w ostatniej walce wyglądał jak kupa. Nie ma po co przeciągać kariery.
O czym Ty debilu pierdolisz, przecież to najnowsza i najlepsza gra bokserska debilu, po Fight Night Champion nie wyszła nigdy lepsza czy nowsza wersja Fight Night idioto - to profesjonalna gra z zachowaniem stuprocentowego odwzorowania stylów, wyglądu, budowy ciała, itp bokserów więc CO TY KURWA PIERDOLISZ IMBECYLU.
Povietkin mistrzowski poziom, a posiadanie tych pasków w tym przypadku nie odzwierciedla ogólnej pozycji, bo tę Povietkin ma zdecydowanie lepszą od kilku 'mistrzów'.
Co za dziecinada ekscytowanie się tą symulacją / grą. Tylko realna walka pokazałaby jakby było, a nie takie coś."
Ty wiesz co to jest nauka?
Im lepsze odwzorowanie rzeczywistości, tym lepiej przybliża nas do tego, co stałoby się naprawdę. To oczywiste.
Będę się powtarzać, ale Pavel Silvin - Deontay Wilder by się przydało zasymulować:)
Odkąd pamiętam zawsze był dla mnie brany pod uwagę w top5.
Dziś nikt już nie wspomina jego wpadki z dopingiem i tej nieudanej walki z Huckiem.
Wielki dzięki Sasza
Doping pozostaje niestety skazą, ale nie taką, by przesłonić całość obrazu kariery tego mistrza.
Myślę, że jeszcze wróci na jakąś pożegnalną pokazówkę.
Nie sraj żarem.
pożegnanie povetkina, już jest. zapraszam pomagajcie w promocji boksu.
pozdrawiam!