WHYTE, RUIZ, PARKER I ORTIZ NA CELOWNIKU ANDRIEJA FIEDOSOWA
Andriej Fiedosow (32-3, 26 KO) długo pauzował i zadowalał się statusem szanowanego sparingpartnera. Ale dał się namówić na powrót i sensacyjnie znokautował w pół rundy trzykrotnego mistrza świata wagi super ciężkiej, Mahammadrasula Medżidowa. Teraz jego kariera nabierze rozpędu.
35-letni Rosjanin boksował ostatnio rzadko. Po wypunktowaniu solidnego Joeya Dawejki miał potem dwa i pół roku przerwy. Demolka na Medżidowie sprawiła jednak, że o zwycięzcy turnieju Boxcino (2015) znów zrobiło się głośno. Teraz może przebierać w ofertach, ale on wie doskonale, z kim chciałby się zmierzyć.
- Andy Ruiz, Dillian Whyte, Joseph Parker, Luis Ortiz, Joe Joyce czy Charles Martin, ci zawodnicy znaleźli się na moim radarze i liście życzeń. Mam bardzo dobre CV, pora więc na duże nazwiska. Wiem, że ci goście czekają na swoją mistrzowską szansę, ale przy obecnym układzie poczekają na taką walkę naprawdę długo. Oni muszą walczyć i pozostać aktywni, a ja chętnie im takie pojedynki dam. Chciałbym zmierzyć się z jednym z nich - mówi Fiedosow.